Dunia. Nie tylko dla dziewczyn

dzika-jablon841i

Jak ja lubię książki o Duni! Choć nic nie zapowiadało mojego zainteresowania losami tej dziewczynki ani nie wróżyło mojej słabości do miękkich ilustracji Evy Eriksson, to i tak przepadłam. Stało się. Na pozór skromne i nie od razu wpadające w oko cztery książki z serii o Duni skradły me serce, gdy najpierw podążyłam za charakterystyczną kreską rysunków, a potem dałam się uwieść przygodom pewnej pierwszoklasistki. Napotkałam świat dziecka w wielu odsłonach. Jest tu o uczuciach z dziecięcej perspektywy. Jest o przyjaźni, szkole, wakacjach, kolegach i koleżankach. O wrażliwości, o relacjach i porozumiewaniu się. Dużo dobrego czeka na młodego czytelnika tych pięknych i pożytecznych książek. Dunia. Nie tylko dla dziewczyn!

dzika-jablon841k

Wydawnictwo Zakamarki podarowało nam już cztery tomy przygód Duni. Moje szczęśliwe życie, Życie według Duni, Moje serce skacze z radości i Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa szczególnie docenią początkujący czytelnicy ze względu na jasną, przejrzystą formę i dużą czcionkę. Pierwszy tom ukazuje Dunię w momencie rozpoczęcia nauki w pierwszej klasie, niepewną i przestraszoną tak wielką i poważną zmianą. Wszystko nabiera barw, gdy dziewczynka zaprzyjaźnia się z Fridą. Tom drugi przywołuje czas wakacji spędzanych z najlepszą przyjaciółką. Część trzecia opisuje niezbyt miłe przygody w szkole, których zły czar pryska, gdy tylko Frida staje w drzwiach klasy. W czwartej zaś Duni udaje się skończyć pisać własną książkę; przeżywa jednak ciężkie chwile związane z wypadkiem taty. Nieskomplikowany język pozwala małemu czytelnikowi zrozumieć napotkane przez bohaterkę trudności, oswoić i przyjąć pojawiające się emocje, a także docenić wszystkie niesamowite chwile radości i szczęścia.

dzika-jablon841a

Szkolne przyjaźnie to temat rzeka. Czy te dawne, gdy my rodzice, byliśmy w wieku naszych dzieci, czy te właśnie przeżywane przez współczesne pokolenie najmłodszych. Te wszystkie dziewczyńskie i chłopackie sprawy oraz znajomości od pierwszej szkolnej ławki i huśtawki… Emocjonalne gesty, śmiertelnie poważne kłótnie, spektakularne zgody, a czasem też melodramatyczne rozstania czy pożegnania. Kto z nas nie przeżył takiej historii!

Wątek do bólu szkolny i uniwersalny, ale opowieść cudownie autentyczna i pociągająca. Taka, którą się pamięta aż po gęsią skórkę na rękach. Niezwykle żywa dzięki ilustracjom mistrzyni ukazywania emocji Evy Eriksson, w których artystka z niespotykaną lekkością przedstawia wahanie i strach w pierwszym dniu szkoły, osobiste przestrzenie dziecięcej samotności, nieśmiałość, niechęć, niepewne spojrzenia, zaciekawienie, w końcu szczęście. Ze względu na te rzeczywiste, emanujące ciepłem rysunki, jakoś szczególnie lubię serię o Duni. Mam w oczach moje wędrówki na skróty pomimo zakazu rodziców, wspinaczki na dzikie drzewa na obrzeżach miasta, wielogodzinne zabawy w parku w drodze do domu, hałaśliwą bieganinę ulicami, skoki w kałużach, ozdobne i wymyślne listy pisane z dziewczynami… Te wszystkie momenty, gdy moje serce skakało z radości :)

Uczucia dziecka zmieniają się jak w kalejdoskopie. Przypływy i odpływy. Dunia szczęśliwa i Dunia nieszczęśliwa. Jak poradzić sobie z taką burzą? Przypomnieć wszystkie piękne chwile i powiedzieć sobie przed snem: „Byłam szczęśliwa wiele razy w życiu”.

A w Zakamarkach dostępny już najświeższy tom przygód Duni Do zobaczenia następnym razem :)

dzika-jablon841d

dzika-jablon841b

dzika-jablon841c

dzika-jablon841e

dzika-jablon841h

dzika-jablon841g

dzika-jablon841f

dzika-jablon841j

Moje szczęśliwe życie / Moje serce skacze z radości / Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa / Życie według Duni
tekst: Rose Lagercrantz
ilustracje: Eva Eriksson
Wydawnictwo Zakamarki
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa jednego tomu: 24,90 zł

Reklama

8 myśli w temacie “Dunia. Nie tylko dla dziewczyn

  1. TosiMama 7 czerwca, 2016 / 7:15 pm

    Nie znamy jeszcze tych książek, ale prezentują się pięknie:)

  2. Zwykła Matka 8 czerwca, 2016 / 12:55 pm

    Jeszcze nie miałysmy tych książek w swoich „szponach”, kolejne do nadrobienia :)

  3. marcjanna 5 lipca, 2016 / 12:03 pm

    Poznalismy Dunie wiele lat temu, przy pierwszej ksiazce nas zachwycila, przy drugiej juz nie tak bardzo jakos, ksiazki zostaly schowane. Moze dzieci jeszcze za male byly, a moze tematyka nie dla nas ze wzgledu na szkole. Bedziemy musieli zrobic kolejne podejscie, moze tym razem mloda sama sobie poczyta

    • dzikajablon 5 lipca, 2016 / 3:36 pm

      Racja, można zrobić nowe podejście :) Fajna ta Dunia, choć sporo miejsca zajmują tam trudne emocje.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s