Rycerz Lwie Serce i opowieść o odwadze

Uwielbiamy wyprawy. Wędrówki, przygody, rytuały przejścia, inicjacje i rozwijające się postacie. Jak w porządnej baśni. A gdy baśń staje się jeszcze grą, w której Ty sam, czytelniku, zostajesz głównym bohaterem…? Wchodzisz w przepiękny, nierzeczywisty świat, pełen magicznych pejzaży, zapatrzonych istot, wyczekujących drzew, wijących się dróg, zdarzeń jak ze snu, odmalowanych w kolorach, które zapierają dech w piersiach… Na Twoich oczach rodzi się odwaga!

Rycerz Lwie Serce to opowieść o odwadze. O momencie wątpliwości i wahania, ale też o nadziei i wytrwałości. To ścieżka pełna zadań, wyzwań, poszukiwań i decyzji. Opuszczając lasy i bezdroża, trafiasz do miasta. Wędrówka trwa dalej. Przez pokoje i korytarze, schodami i murami, po drabinie i przez zapadnię. Napotkani po drodze bohaterowie o niezwykłych imionach – Pstrągowa Dama, grzeczny diabeł, Bractwo Niedźwiedzi, książę Grzebalski i groźny smok – gwarantują wartką akcję i ekscytujący dreszczyk przygody. Możliwości wyboru dają poczucie sprawczości i emocje uczestnictwa w wyjątkowej grze, a której to Ty decydujesz.

To ciekawie pomyślana książka. Każda strona jest przystankiem w wędrówce bohatera. Jednocześnie jest zaproszeniem do podjęcia gry w ćwiczenie spostrzegawczości, wytężanie wzroku, zabawę w poszukiwania i rozwiązywanie wizualnych zagadek. Ilustracje hipnotyzują, można w nich przepaść i zatopić się w surrealistycznej atmosferze, w zawieszeniu między zamkową komnatą a areną turnieju rycerskiego. Najwyraźniej potrzebujemy interaktywności, którą oferują książki-gry. Zyskują powoli na popularności, wciągają czytelnika i oferują szerokie pole do eksperymentów z wyobraźnią. Dasz się uwieść i przystąpisz do gry?

Rycerz Lwie Serce. Książka-gra, której bohaterem jesteś ty!
tekst i ilustracje: Delphine Chedru
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
oprawa: twarda
wiek: 7+
cena okładkowa: 34,90 zł

Reklama

Lotta Love

Nic na to nie poradzę – uwielbiam Lottę i towarzystwo z ulicy Awanturników, i mogłabym godzinami oglądać ilustracje Ilon Wikland, które mają moc przenoszenia w czasie!

W czasach poszukiwań alternatyw wobec oficjalnych, tradycyjnych, niedomagających systemów edukacyjnych, gdy na wagę złota stają się przestrzenie przyjazne dzieciom, wolne zabawy bez kierownictwa animujących dorosłych oraz proste, inspirujące gry z dawnych lat (czyli z czasów naszego dzieciństwa), zwykłe, dzikie dzieci stają się bohaterami masowej wyobraźni i wzorem do naśladowania. Czytając o pełnych zabawy dniach Lotty, Jonasa, Mia-Marii, dosłownie przeskakuję dekady mojego życia, cofam się do tej pierwszej, najbardziej intensywnej pod względem doznań, odkryć, doświadczeń i relacji… i wędruję niczym Alicja w Krainie Czarów mojej pamięci.

Mogłabym napisać pean pełen westchnień na temat zabaw, śmiechu dzieci wypełniającego zakamarki przyrody, dzikich domków, drzew zapraszających do wspinania i zmiany perspektywy, oraz leśnych wędrówek pośród krzaków malin, ogrodowych baz pachnących porzeczką, zabaw w sklep, w którym walutą były liście-banknoty, zabaw w Indian zaopatrzonych w samodzielnie wystrugane łuki, zabaw tuż po deszczu czy burzy, gdy świadomość zapachu ziemi i błyszczącego koloru każdego milimetrowego kamyczka była codzienną praktyką mindfulness…

Wiadomo, że dom bez dzieci jest taki spokojny, uporządkowany i stateczny. Tak też mówił tata Lotty o czasach „sprzed dzieci”. Wolę jednak dom w wersji opanowanej przez śmiech, dzikie wrzaski i ślady bytności dzieci, które napotkane nagle, w środku dnia, tak bardzo potrafią rozczulić. Też macie te wszystkie dziwne znaleziska jak instalacje rodem z wystawy sztuki nowoczesnej? Mała lalka schowana w kartonowej tubie pupą do góry, lalka z obciętymi włosami i parę kroków dalej pukle sztucznych włosów wetknięte pod dywan, oznakowane tłustą pastelą najlepsze drewniane zabawki, kilka par skarpet wciągniętych z uporem na łapy misia, stare rodzynki zastygłe pod poduszką…

Emocje! Moje własne przywołane w opowieściach Lotty oraz uczucia bohaterki. Złość dziewczynki, którą aż ciężko pomieścić. Z kulminacją w akcji z nożyczkami i pocięciem swetra na kawałki. Rozczarowanie brakiem uwagi rodziców, które skutkuje uknuciem ucieczki z domu – daleko, do sąsiadki! Radość i szczęście. Smutek i wściekłość. W tym zbiorowym wydaniu dwóch książek o przygodach cudownej Lotty jest przestrzeń na wszystkie dziecięce ważne sprawy.

Ilon Wikland, czarodziejka, wciąga swoimi ilustracjami w świat awanturniczej trójki i przywołuje wspomnienia starszego, zauroczonego czytelnika. Bez wątpienia, czaruje na poziomie rysunku (i koloru po raz pierwszy w tym wydaniu), co obserwuję w domu, gdy książka przechodzi z rąk do rąk. Mama wzdycha nad nią, z tajemniczym uśmiechem błądzącym na ustach i z zamglonym wzrokiem. Starsza córka czyta w kółko i wcale jej się nie nudzi, a potem częstuje rodzinę całymi fragmentami z pamięci. Dwulatka zaś, bez znajomości konkretnych opowiadań, pochyla się jak zaczarowana nad obrazkami i nie wypuszcza książki z rączek. Po prostu Lotta Love!

 

Przygody dzieci z ulicy Awanturników
autor: Astrid Lindgren
ilustracje: Ilon Wikland
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
oprawa: twarda
wiek: 6+
cena okładkowa: 36,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na Facebooku :)

Siedmiu wspaniałych po raz trzeci

7wspanialych

Przed nami Siedmiu wspaniałych z Wydawnictwa Bajka. W trzecim wydaniu, z nową okładką i solidną oprawą godną kolekcji bajek, do których się powraca. Przypomnijmy – to niewielki zbiór wdzięcznie strawestowanych klasycznych bajek. Zwyczajne historie z życia – czy to w klimatach szkolnych czy w otoczce rodzinnych dramatów rozgrywanych w czterech ścianach domu – są tu wzięte w nawias, zuniwersalizowane i nieco odrealnione. Czytelne i wyraziste, mają szansę trafić do każdego dziecka, bo przemawiają zrozumiałym, rozpoznawalnym językiem, mimo że dotykają trudnych spraw i emocji.

Ta niepozorna na pierwszy rzut oka książka zapada głęboko w pamięć. Odrywając czytelnika od rzeczywistości swą bajkową otoczką, mieszając konkrety z dwóch nieprzystających do siebie światów – rzeczywistego i baśniowego – nie traci nic z terapeutycznego charakteru baśni. Opowieści umożliwiają identyfikację z bohaterem, pomagają przezwyciężyć trudności i stawić czoła przeciwnościom losu. Wzmacniają w byciu sobą i dążeniu do wolności, dodają odwagi do wyrażania siebie i zachęcają do pełnego empatii traktowania drugiego człowieka. Dzieci mogą z tej książki wiele się nauczyć!

dzika-jablon836d

Z jednej strony rozpoznajemy więc wątki ze Śpiącej Królewny, Roszpunki, bajki o złym wilku i koźlątkach, wyczuwamy dyskretną obecność Kopciuszka, Śnieżki i królewiczów zamienionych w żaby… Z drugiej zaś mierzymy się w tych współczesnych opowiastkach z całkiem nieznośnymi, aktualnymi sprawami przemocy i nękania w szkole, rozwodu rodziców, nadmiernej konsumpcji i masowej produkcji, niszczącej siły popkultury i mediów, rywalizacji i dążenia do sławy, chęci bycia gwiazdą i celebrytą. Jak pozostać wolnym w świecie nadmiaru i szaleństwa? Jak być wiernym sobie i nie zgubić swojej drogi? Autorka tekstu, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, przekonująco łączy świat baśni i dzisiejszą rzeczywistość.

dzika-jablon836c

O Mariannie Oklejak już pisałam ze względu na fascynację jej stylem w ramach projektu Przygody z książką. Tutaj więc przywołuję w zasadzie fragmenty moich zachwytów. Charakterystyczne łączenie światów w jej wydaniu uzyskuje fantastyczny wymiar. Artystka ma bardzo bogaty warsztat twórczy i z lekkością sięga po różnorodne środki ekspresji. Najbardziej charakterystyczny rysunek ołówkiem o pewnej, nieco zawadiackiej kresce, wypełnia kolorem z różnych palet, to bawi się gęstością i różnorodnością rysowanych faktur, to odpuszcza dbałość jakby rysowała zupełnie od niechcenia. Czasem cieniuje na wzór rysunku z obserwacji, nieraz przetwarza naturę, dodając jej senną czy nieziemską aurę, innym znów razem zestawia płaskie plamy barwne ubrane w uproszczone kształty. Nie ma w tych zabiegach bałaganu wizualnego. Każda ilustracja to misternie opracowany kolaż gestów i świetnie dobranych kolorów. Pełno tu zaskakujących pomysłów i zabawnych portretów. Tylko przypatrzcie się postaciom.

Podobno życie to nie bajka. Tutaj mamy bajkę i życie w jednym. Wszystko się zgadza. Bo bajki są o życiu :)

dzika-jablon836e dzika-jablon836f

Siedmiu wspaniałych
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
wydawnictwo: Bajka
wiek: 6+
oprawa: twarda
cena okładkowa: 34,90 zł

Magiczny domek na drzewie. Seria o wyprawach po wiedzę

dzika-jablon889a

Magiczny domek na drzewie to seria o Jacku i Ani, którzy w każdej książce podróżują do innej części świata. Idea jest prosta. Kieszonkowe, cienkie książeczki to mini-powieści do przeczytania jednym tchem. Dziesięć krótkich rozdziałów Popołudnia nad Amazonką uzupełnionych o dość realistyczne, czarno-białe ilustracje przenosi czytelnika do lasów deszczowych pełnych chrząszczy, mrówek i pająków.

Czym jest magiczny domek na drzewie, w którym rodzeństwo znika tak chętnie? To zaczarowane miejsce, gdzie rozpoczyna się każda podróż. Wehikuł czasu działający w połączeniu z książkami. Mechanizm nie jest skomplikowany. Wystarczy wskazać dowolną ilustrację w jednej z książek wypełniających domek i wypowiedzieć życzenie. Ośmioletni Jacek i jego o rok młodsza siostra Ania natychmiast przenoszą się w wybranym kierunku. W ten sposób dzieci odwiedziły do tej pory epokę dinozaurów, średniowieczną Anglię, starożytny Egipt, statek piratów i wojowników ninja w dawnej Japonii.

dzika-jablon889b

Czytanie tej książki przypomina grę, w której, przewracanie stron kolejnego rozdziału jest jak rzut kostką i przejście na nowe pole. Przechodzimy od zdarzenia do zdarzenia. W lekkim tempie prosto opowiedzianej historii. Wysokie piętra lasu, ucieczka, czółno, mulista rzeka, spotkanie z małpami i jaguarem, a za chwilę – powrót do domu. Błyskawiczna podróż daje jednak konkretne edukacyjne korzyści. Bohaterowie nie muszą siedzieć w szkolnych ławkach, aby poznawać cuda i dziwy odległych krain, a młodzi czytelnicy w ekspresowym tempie odkrywają interesujące zakamarki geografii. Zdobyta wiedza nie jest oczywiście kompletna – lektura jednej części to tylko fascynujący wierzchołek góry lodowej, ślad pozostawiony na nieznanym lądzie, pierwsza inspiracja i zaproszenie do dalszych eksploracji.

Tu przechodzimy do dodatkowej serii książek popularnonaukowych uzupełniających przygodowe tomiki Magicznego domku na drzewie. Tropiciele faktów doskonale trafią w potrzeby tych dzieci, które pragną pogłębić wiedzę, zdobyć więcej informacji i usystematyzować poznane fakty. Autorka serii wraz z mężem przedstawia w zgrabnej, kompaktowej formie wszystkie niezbędne wiadomości dotyczących określonych zagadnień, tutaj – w temacie lasów deszczowych. Po powrocie z podróży Jacek i Ania mają mnóstwo pytań. Dodatek zbogacający ich pełną emocji wyprawę to świetne źródło wiedzy, zbiór odpowiedzi i ciekawostek, a także ilustracji, zdjęć gatunków, map i wykresów. Dzieciaki ciekawe przyrodniczej i geograficznej przygody tak łatwo nie wypuszczą tej serii z rąk :) Tropiciele, do dzieła!

dzika-jablon889c dzika-jablon889d dzika-jablon889e dzika-jablon889f

Magiczny domek na drzewie. Popołudnie nad Amazonką
tekst: Mary Pope Osborne
ilustracje: Sal Murdocca
Wydawnictwo Mamania
oprawa: papierowa
wiek: 6-9
cena okładkowa: 14,90 zł

Tropiciele faktów. Lasy deszczowe
tekst: Will Osborne, Mary Pope Osborne
ilustracje: Sal Murdocca
Wydawnictwo Mamania
oprawa: papierowa
wiek: 6-9
cena okładkowa: 14,90 zł

Krzyżówki obrazkowe

dzika-jablon885a

Nie samym sportem czy rysunkiem żyje młody człowiek. Czasem potrzebuje rozruszać szare komórki i porządnie pokombinować. Raz sięga po sudoku, innym razem rozwiązuje quizy, a ostatnio krzyżówki obrazkowe. Wydawnictwo Adamada ma w ofercie mnóstwo łamigłówek, krzyżówek i labiryntów. Mamy przyjemność spróbować wyzwań z serii Plac Tajemnic i Plac Tajemnic 2. Na tapecie więc krzyżówki obrazkowe dla dzieci w wieku 6-9 lat.

Mam wielki sentyment do tego typu zeszytów. Będąc dzieckiem, męczyłam mamę o Wesołe minuty, pokaźne kolekcje obrazkowych zadań logicznych i nie tylko. Mogłam siedzieć nad nimi godzinami i dedukować, odkrywać, zgadywać, szukać szczegółów i różnic, kolorować, pisać, liczyć i rozwiązywać rebusy. Dziś moja siedmiolatka rozprawia się z tego typu zadaniami, a przy okazji ćwiczy spostrzegawczość, wzbogaca słownictwo i wyjątkowo długo się koncentruje :) Polecamy tę pożyteczną i łatwą w obsłudze serię wszystkim miłośnikom krzyżówek; w szczególności tym, którzy chcą poćwiczyć umiejętność pisania. Powodzenia!

dzika-jablon885b dzika-jablon885c dzika-jablon885d dzika-jablon885e dzika-jablon885f

Plac Tajemnic. Krzyżówki obrazkowe / Plac Tajemnic 2. Krzyżówki obrazkowe
tekst: Aleksandra Golecka-Mazur
Wydawnictwo Adamada
oprawa: miękka
liczba stron: 32
cena: 8,90 zł

Szaty, stroje, ciuszki, czyli tajne kody mody

dzika-jablon882r

Karnawał, maski, bale przebierańców to doskonały czas, aby rozkodować najważniejsze trendy i style panujące w modzie na przestrzeni lat. Książka Szaty, stroje, ciuszki Jany Sedláčkovej wydanej przez Wydawnictwo Bajka pod koniec 2016 roku jest bardzo przyjemnie opracowanym poradnikiem w zakresie historii ubioru. Zawiera 24 rozdziały z rysunkową rewią mody charakterystyczną dla różnych epok. Na końcu książki znajdziemy tablice poglądowe pełne trendowych wątków od torebek i fryzur aż po kreacje znanych projektantów. Jest w co się ubrać! Na odkrycie czeka mnóstwo ciekawostek.

dzika-jablon882rs

Co się nosiło, gdy nas nie było? Podróż zaczynamy od prehistorii i cywilizacji starożytnych. Czytamy o futrach, skórach oraz pierwszych igłach z kości. Jest też o tkaninach i najstarszej biżuterii świata. Kleopatra i Nefretete – poznajemy ikony mody cywilizacji znad Nilu. Jak udrapować chiton, oraz czym się różni palla od togi i tuniki, czyli garść praktycznych porad sprzed tysięcy lat. W dawnych Chinach odkrywamy fascynującą historię jedwabiu i trendy w modzie chińskiej. Lecimy do Europy. Czy średniowieczny hennin i ciżmy były wygodne? Co nosił rycerz pod kolczugą? Kto wymyślił gorset? Kiedy były modne pulchne krągłości i sterczący brzuch? Jak pozbywano się wszy w XVII wieku? Czym była pompadurka? Nadchodzi epoka rewolucji przemysłowej i podróży koleją. W czasach pierwszych domów mody rodzi się haute couture i moda na talię osy.

Po kilku stronach wkraczamy w dwudziesty wiek, kiedy to każda dekada to czas dynamicznych zmian w świecie mody. Żaden wiek nie zgromadził tylu wybitnych osobistości, które wpłynęły na styl – od Coco Chanel i Jeanne Lanvin, przez Christiana Diora, Marylin Monroe, Twiggy, Jacqueline Kennedy, gwiazdy muzyki, hipisów, Pierre’a Cardin, Davida Bowie, Michaela Jacksona, aż po Vivienne Westwood i Karla Lagerfelda. Nie mamy wątpliwości, że dzieje mody to fascynująca podróż. Można ją odbyć chronologicznie albo zupełnie dowolnie, przeskakując do wybranej epoki.

dzika-jablon882s

Przewodnik po stylach i trendach jest bardzo bogato ilustrowany, wydany estetycznie i z wielką dbałością o detal. Okładka z jedwabistą folią i lakierem punktowym, zaprojektowana w konwencji magazynu modowego. Ilustratorzy dali prawdziwy popis umiejętności współpracy, gdyż cała koncepcja graficzna jest bardzo spójna, a przy tym różnorodna. Harmonijnie łączy odrębne style rysunkowe. Czyta się tę książkę i ogląda na wesoło, przerywając lekturę wybuchami śmiechu. Każdy rozdział, prócz krótkiego wprowadzenia do epoki i wskazania najbardziej typowych dla niej rozwiązań w kwestii ubioru, daje wyobrażenie o czasach, tłumaczy kontekst i w zabawny sposób wzbogaca tekst ciekawostkami, rymowankami, wstawkami komiksowymi. Wszystko to lekko i atrakcyjnie podane. Wiadomo, mody przemijają, ale taką książkę zawsze warto mieć!

dzika-jablon882ss dzika-jablon882tt dzika-jablon882tu dzika-jablon882uw dzika-jablon882wx

Szaty, stroje, ciuszki. Historia ubioru – modny świat na przestrzeni lat
autor: Jana Sedláčková
ilustracje: Tomski i Polanski, Jan Vajda, Štěpán Lenk
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 8+
cena okładkowa: 34,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Niedokończony eliksir nieśmiertelności

dzika-jablon881mn

W pokoju starszej córki, na podokiennej półce z powieściami dla szkolniaków stoi jesienna nowość z Naszej Księgarni, nagrodzona w IV Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren książka Katarzyny Majgier o tytule przyprawiającym o przygodowy dreszczyk grozy Niedokończony eliksir nieśmiertelności. Już kilkukrotnie przeczytana. Napiszę Wam dlaczego została polubiona i za każdym razem jest odkładana z westchnieniem tęsknoty za odrobiną magii i fantazji…

dzika-jablon881n

Powieść obejmuje dwa stulecia i, choć to kawał czasu, tempo jest żwawe, a akcja dynamiczna i zwarta. Historia ma początek w odległym zdarzeniu, kiedy tajemniczy uciekinier spontanicznie przekazuje pewnemu chłopcu maleńką buteleczkę z niebezpieczną zawartością. Dziecko obiecuje zachować sekret dla siebie. Naczynie kryje miksturę, nad którą mężczyzna pracował wiele lat, oddając się studiom nad nieśmiertelnością. Po latach inny chłopiec, Artur pociąga łyk ze znalezionej butelki i… w niewytłumaczalny sposób przechodzi na drugą stronę życia. Staje się przezroczysty. Nie umarł, ale jego życie nie jest już zwyczajnym życiem. Odtąd uważany jest za ducha, z czego skwapliwie korzysta, gdy tylko ma ochotę kogoś nastraszyć. Z czasem dołącza do niego Serafina, dziewczyna lubująca się w mrocznej poezji, a po latach reszta jego rodziny. Okazuje się, że wszyscy spróbowali mikstury, choć każdy uczynił to w innych okolicznościach. Stają się słynną w okolicy, pełnoprawną rodziną duchów zamieszkującą „stary dom, w którym straszy”. Mija wiele lat, świat się zmienia, to, co staroświeckie i niemodne, zastępuje nowoczesność i szybki styl życia. Artur, Serafina, pani Leokadia oraz bliźniacy Edgar i Gerard wiodą spokojny, wręcz nudnawy żywot duchów dopóki domisko nie zostaje wystawione na sprzedaż, a zaraz potem wprowadzają się nowi właściciele. Zaczynają się przygody. Czy dwie skrajnie różne rodziny wytrzymają razem pod jednym dachem? Jak będą się przenikać ich życia i dwa światy?

Ta powieść wciąga od pierwszej strony. Język Katarzyny Majgier jest barwny, żywy i zabawny. Autorka ma dar kreślenia wyrazistych postaci i szkicowania akcji zaledwie w kilku słowach. To jak z dobrym rysunkiem – kilka zdecydowanych, ale trafionych kresek wystarczy, by wiadomo było o co chodzi. Powieściowa rzeczywistość jest umiejętnie doprawiona fantazją, mrokiem, grozą i tajemnicą, co sprawia, że książka jest skrojona na miarę wczesnoszkolniaka. Córka uznała wręcz, że to jedna z lepszych powieści jakie czytała.

dzika-jablon881o

Pomysły autorki na fabułę są oryginalne i pełne humoru, a niektóre aspekty współczesności potraktowane z ironią. Wrażenie robią zmiany percepcji, których jako czytelnicy możemy doświadczyć. Oglądanie świata z perspektywy przezroczystych bohaterów jest niecodziennym przeżyciem. Najbardziej poruszająca w Niedokończonym eliksirze nieśmiertelności jest jednak perspektywa dziecka, jego samotność i potrzeba budowania relacji z otoczeniem. Jestem pełna podziwu, że autorce udało się przemycić tyle prawdy o więziach w rodzinie oraz komunikacji międzyludzkiej w powieści dla dzieci, czyniąc to w sposób nienachalny i pozbawiony dydaktyzmu. Podoba mi się także zabawa z upływem czasu – lekkość i pęd zmian miesza się z tęsknotą za przeszłością. Być może świat tak bardzo się nie zmienia. Człowiek jednak ma potencjał rozwijania się. Jeśli chcesz coś w życiu zmienić i odczarować, wybór należy do Ciebie, a wszechświat z pewnością będzie Ci sprzyjał.

dzika-jablon881p

Niedokończony eliksir nieśmiertelności
tekst: Katarzyna Majgier
ilustracje: Anita Graboś
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
oprawa: broszurowa
wiek: 6-10 lat
cena okładkowa: 24,90 zł

Smoczek Loczek i detektyw Sowa

dzika-jablon881mm

Od takich książek chciałam zaczynać przygodę z komiksem dla najmłodszych. Starsza córka już dawno pożegnała radosną detektywistyczną twórczość Misia Zbysia i doktora Mruka, z ekscytacją oddając się lekturze Hildy, Huga, Drapaka, Ariola i klasycznych, ukochanych Fistaszków. Młodsza, odpowiednio zarażona książkami, jest już gotowa na komiksowe przygody. Obawiałam się jednak, że przyjdzie jej poczekać jeszcze ładnych parę lat. Na szczęście brakiem komiksów dla dzieciaków w przedziale wiekowym 1,5-2 lata- 4 lata zajęło się w 2016 roku Wydawnictwo TADAM. Seria Mój pierwszy komiks to inicjatywa trafiona, która – mam nadzieję – okaże się inspiracją dla innych wydawnictw.

dzika-jablon881b

Można je zaproponować maluchom, które żegnają książeczki kontrastowe, a niekoniecznie wyciągają łapki (za sprawą rodziców) po bajeczki: disneyopodobne, sztampowe, nazbyt stymulujące, krzykliwe w kolorze, nieuporządkowane wizualnie (to akurat delikatnie powiedziane, bo w rzeczywistości… wiecie, no, grafik płakał jak projektował…), niechlujnie zaprojektowane, czasem wypchane banalną treścią czy zredagowane i ocenzurowane tak, że nie sposób dokopać się baśniowego oryginału. Kartonówek mamy oczywiście obecnie na rynku polskim mnóstwo i jest w czym wybierać. Co chwila trafiam na świetne nowości.

Dlaczego jednak nie podsuwać już rocznemu, półtorarocznemu maluchowi pierwszych komiksów? Tym bardziej cieszy mnie fakt, że pojawiły się w zeszłym roku książeczki-komiksy pięknie i starannie zaprojektowane, w bajkowych kolorach działających na wyobraźnię, stworzone przez profesjonalnych rysowników i ilustratorów. Wydawnictwo TADAM ustawiło wysoko poprzeczkę swoją kolekcją czterech książeczek. Są to dwie części przygód Smoczka Loczka, opowieść o poszukiwaniu żołędzi Pani detektyw Sowa oraz Mały, Duży i chmura. Mamy przyjemność bawić się w domu trzema z nich. Jedna po drugiej to hity, co potwierdza skinieniem głowy moja młodsza córka :)

dzika-jablon881c

Przygody Smoczka Loczka są tak lekkie i zabawne, że ocierają się o absurd. Nie da się nie lubić głównego bohatera – jest pocieszny, dobry i wrażliwy. Może trochę naiwny – powiedzieliby dorośli. W końcu jednak Loczek jest smoczym dzieciakiem, więc nie ma co mu odbierać jego dziecięcej prostoty, szczerych emocji i spontanicznych reakcji. Przygoda z czkawką okazuje się męcząca, a schowanie się w szafie przed mamą nie pomaga. Życzliwe rady bliskich też nie. Autorzy Maciej Jasiński i Piotr Nowacki zgrabnie puentują tę nieskomplikowaną opowiastkę. Bardzo straszna czkawka to pochwała zabawy!

dzika-jablon881d

dzika-jablon881e

Na ratunek księżniczce to zabawna gra z bajkową konwencją. Tym razem smok wyrusza na ratunek damie (smoczej, oczywiście), aby odbić ją z rąk złego rycerza. Urzekająca swą prostotą historia ma w sobie wszystko to, co powinno znaleźć się w baśni – antagonistów, przyjaciół bohatera, przeszkody i happy end. Rycerz przypominający nieco fizjonomią sławetnego Gargamela ma jeden słaby punkt. Loczek z pomocą przyjaciół, którym pomógł w biedzie, berze się za przygotowanie kuszącego ciasta marchewkowego. To jest tajna broń, która uczyni z niego wybawcę. Zabawne spiętrzenie narracji, czyli podwójne zakończenie, którego tu nie zdradzę, sprawia, że ta książeczka od razu wskakuje na naszą półkę hitów. Drodzy autorzy, czekamy na kontynuację przygód Loczka!

dzika-jablon881gg

Miałam przyjemność pisać o rysunkach i komiksach Piotra Nowackiego, a córka – uczestniczyć w warsztatach komiksowych przez niego prowadzonych. Obie kibicujemy rysownikowi, który uraczył nas już Niebieską Kapturką, Yerpem, przygodami Tima i Mikiego, Moe oraz kultowego już Misia Zbysia. Do tych bohaterów dołączył właśnie Loczek, który od razu zdobył nasze trzy serca. Lubię styl Piotrka Nowackiego i oprawę graficzną jego komiksów. Wyrazistość kreski, minimalizm, który pomaga uniknąć wizualnego gadulstwa, charakter postaci i zestawienia kolorystyczne. O ile w Czkawce Loczek (oraz inne pierwszoplanowe postacie) umieszczony na jednolitych, pastelowych, nieco rozmydlonych tłach wydaje się być trochę naklejony, to w historii o księżniczce barwy nabierają intensywności. Bajka spełnia wszystkie moje oczekiwania kolorystyczno-rysunkowe. Żywe zestawienia, niejednokrotnie kontrastowe, z tłem wytrzymującym wyrazistych bohaterów to prawdziwe smaczki dla takich kolorystów jak ja :)

dzika-jablon881ghdzika-jablon881hdzika-jablon881i

Pani detektyw Sowa tak samo zaczarowała mnie kolorami. Wizualna perełka autorstwa Adama Święckiego to pięknie i pomysłowo rozrysowany komiks, w którym zdeterminowana Sowa rozpytuje wśród mieszkańców lasów i łąk o zagubione żołędzie. Dopiero jak się rozpada deszcz, pani detektyw zrządzeniem losu trafia na właściwy trop. Znów mamy ciepłe zakończenie, wysmakowaną grafikę, radosne kolory i bardzo fajną fabułę dopasowaną do możliwości malucha.

dzika-jablon881adzika-jablon881jdzika-jablon881jkdzika-jablon881l

dzika-jablon881kdzika-jablon881lm

W tym komiksie rysunki są trochę ozdobne, fantazyjne, miejscami przypominające motywy ludowe, tchną życiem. Wierszowane kwestie wygłaszane przez napotkane zwierzaki zapraszają do wspólnych zabaw z dźwiękami i słowami. Gratuluję autorowi wyobraźni, wczucia się w percepcję dziecka i harmonijnego połączenia obrazu z tekstem. Córka ma fazę na sowy, więc jest fanką tego komiksu, przegląda go na okrągło, wysłuchuje mojej wesołej paplaniny, a po chwili przechadza się dumnie po domu z detektyw Sową pod pachą.

Do jednej rzeczy muszę się przyczepić. Drogi Wydawco, kartonówki są solidne i wspaniałe, ale proszę je drukować z zaokrąglonymi rogami. To już będzie pełnia szczęścia :)

dzika-jablon881g

Smoczek Loczek. Na ratunek księżniczce
Smoczek Loczek. Bardzo straszna czkawka

tekst: Maciej Jasiński
ilustracje: Piotr Nowacki
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Pani detektyw Sowa
tekst i
ilustracje: Adam Święcki
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Mały, Duży i chmura
tekst i ilustracje: Agata Matraś
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Znasz te książki? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Magiczna dżungla nie tylko relaksująca

dzika-jablon880ss

Magiczna dżungla. Koloruj i odkrywaj tajemnice tropików to kolejna po Tajemnym ogrodzie, Zaczarowanym lesie i Zaginionym oceanie kolorowanka Johanny Basford, którą wypuszcza na rynek polski Nasza Księgarnia. Jeśli mieliście okazję relaksować się w barwnej podróży z wyżej wspomnianą rysowniczką i fanką przyrody, to jej styl jest Wam już dobrze znany. Tym razem autorka bierze dżunglę na warsztat i zaprasza do lasów gęstych od liści, lian, ukrytych zwierząt i ptaków przyglądających się spomiędzy liści. One tylko czekają, aż nadamy im trochę życia.

Jak to jest z tym kolorowaniem? Książek do kolorowania jest zatrzęsienie i coraz trudniej odróżnić te naprawdę oryginalne, wyjątkowe i stworzone z duszą od dziesiątek zwyczajnych kopii produkowanych masowo. Wszystkie mają nas odstresować i zrelaksować. Lecz czy każda kolorowanka ma rzeczywiście taki sam potencjał? Tak się nad tym zastanawiałam, kolorując, malując, bazgrząc którąś z poprzednich książek Basford. Odkryłam trzy wartości dobrej kolorowanki. Są to moje subiektywne odkrycia.

1. Propozycja powinna być spójna. Oparta na pomyśle, wątku lub temacie, który wiąże wszystkie strony z obrazkami w całość. Niech ma znamiona podróży, która inspiruje i prowadzi. Przypadkowość obrazków i bałagan wizualny sprawiają, że poruszanie po książce staje się całkowicie przypadkowe. Miszmasz natychmiast mnie zniechęca.

2. Lubię odrobinę tajemnicy. Fajnie jak nie wszystko jest od razu widoczne, podane na tacy, kawa na ławę. Forma może wynikać z treści. Niech autor/autorka trochę się bawi z odbiorcą, proponując pewnego rodzaju grę. Grę na spostrzegawczość, grę w poszukiwanie, wytężanie wzroku czy skupianie uwagi. Zmiana skali – szeroki kadr i zbliżenie na detal. Kontrasty wielkości i kształtów. Niech kolorowanka będzie wymagająca. Niech intryguje!

3. Formuła otwarta daje więcej możliwości i bardziej uruchamia kreatywność. Niech linie nie istnieją wyłącznie po to, aby je skrzętnie kolorować, nie wychodząc poza czarny kontur. Gdy czasem zmienia się natężenie narzędzia, kreska słabnie, wprowadzając inną dynamikę kompozycji, druk miejscami jaśnieje, staje się delikatniejszy, misterny, a gdzieś indziej znów kreska się wzmaga i czernieje… mam poczucie, że potencjał moich działań jest nieograniczony. Kolorowanka dostraja się do mojego nastroju. Mogę grzecznie kolorować. Bazgrolić bez sensu i głębszego namysłu. Mogę kontemplować i medytować jak gdybym sypała mandalę. Mogę malować sama bądź zaprosić córkę do współpracy. Gdy mam stres, mogę się odstresować i zrelaksować. Gdy potrzebuję rozmachu i swobody, mogę szaleć i wychodzić poza linię!!!

Kolorowanki Johanny Basford spełniają te kryteria. Po prostu je lubimy :)

dzika-jablon880ttt dzika-jablon880tut

dzika-jablon880z

dzika-jablon880uwudzika-jablon880u dzika-jablon880utu dzika-jablon880zzz

Magiczna dżungla. Koloruj i odkrywaj tajemnice tropików
autorka: Johanna Basford
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
oprawa: papierowa
wiek: 0-100
cena okładkowa: 26,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Gospodyna. Zaradnik domowy

dzika-jablon880r

Uwielbiam stare poradniki, książki kucharskie o pożółkłych kartkach, sekretne przepisy zanotowane babcinym pismem, nie zawsze czytelnym po latach. Mam sporo dobrych i pachnących wspomnień z czasów dziecięcej obecności w kuchni, gdy panie domu – mama i babcie – czarowały nie tylko nad garnkami. Soki malinowe ściekające prosto do butelek, kolorowe konfitury, ręcznie robione makarony, które suszyły się na wielkich stolnicach ukrytych na szafie, magicznie zwijane makowce, krzątanina, rady i porady doświadczonych życiowo, a pośród tego wszystkiego pełna zachwytu zabawa dziecka w szufladach szafek kuchennych. Trzymając w rękach Gospodynę z Naszej Księgarni, czuję się znów jak za dawnych lat, połaskotana tamtą fascynacją. Dużo się zmieniło – ogarniam sprawy domu już z innej strony, sama będąc mamą, panią swojego domu. Dobry poradnik warto jednak mieć pod ręką, a skuteczne recepty na uratowanie gospodarstwa domowego z tarapatów zawsze są w cenie.

dzika-jablon880rs

Gospodyna. Zaradnik domowy to pokaźny zbiór porad z zakresu niezbędnego wyposażenia domu, odplamiania, katastrof domowych, działań kulinarnych, oszczędzania, czyszczenia, pielęgnacji zdrowia i urody. To prawie 160 stron konkretnych, rzetelnych i sprawdzonych informacji podanych z szalonym poczuciem humoru i nonszalancko zilustrowanych. Receptury starszych pokoleń dla potomnych. Ku pamięci. Tradycyjne, czasem bardziej czasochłonne, ale warte uwagi i sprawdzenia.

Kto z Was trzyma w domu sodę i ocet, i używa ich zamiast detergentów? Mama Regina poleca prostą recepturę na sporządzenie octu jabłkowego domowym sposobem. Poznajemy zalety cytryny i szarego mydła. Odkrywamy tajemnice boraksu lub obecności ryżu w solniczce. Plamy z gumy do żucia, kamień w czajniku czy przypalone garnki nie będą już straszne, gdy będziemy zaglądać do Gospodyny. Wszelkie plamy – z czerwonego wina, krwi, kawy i herbaty, atramentu, tłuszczu, potu, farby – dadzą się oswoić i usunąć. Jestem pod wrażeniem, że już podczas pierwszej lektury znalazłam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. Sekrety śmietany, klarowanie masła, ratowanie budżetu domowego w stylu „ziarnko do ziarnka”, otwieranie świadomości dzięki czytaniu etykiet na opakowaniach, wiedźmińskie czyścidła domowe, wygładzające maseczki do twarzy, przepis na mój ukochany syrop z cebuli… A wszystko bez chemii, wszechobecnego syropu glukozowego, niezliczonych ulepszaczy i konserwantów, naturalne w stylu i domowe z pochodzenia.

Najwyższa nota za pomysł, treść i lekki, odjechany styl. Niżej oceniam kolażowe, gazetowe ilustracje stylizowane na vintage i reklamy z dawnych magazynów oraz liternictwo, nieco niedbałe i niespójne. O ile czcionka maszynowa pasuje do stylu książki, o tyle wstawki wypisane ołówkiem i wciśnięte w obrazki wyglądają czasem na działanie przypadkowe, nieprzemyślane. Trochę za dużo tu wielowątkowości i konwencji w warstwie wizualnej, bo ów nadmiar zaczyna po chwili męczyć. Wszystkie te kreski, linie, kolory i faktury zaczynają konkurować z tekstem. Gdyby autorka zastosowała bardziej minimalistyczny styl, z całą pewnością można by lepiej skupić się na przekazie, który w tym wypadku jest bezcenny :) A jakie są Wasze sprawdzone rady i przepisy?

dzika-jablon880rrdzika-jablon880s dzika-jablon880st dzika-jablon880t dzika-jablon880tu

Gospodyna. Zaradnik domowy
tekst i ilustracje: Katarzyna Dynowska
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
oprawa: twarda
wiek: 15+
cena okładkowa: 39,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Jaga Słowińska. Bombka z gwiazdką / Przygody z książką 4

dzika-jablon880a

Ujmę to tak. Bombka z gwiazdką Maliny Prześlugi i Jagi Słowińskiej to najpiękniejsza książka w tematyce świątecznej, jaka wpadła mi ostatnio w ręce. Przepyszna wizualnie, a zarazem szalenie elegancka w każdym calu. Poradnik uwielbienia świąt. Przekonuje, że czas Bożego Narodzenia to najcieplejsze chwile w całej zimie. Kunsztownie wykonana – idealna na prezent. Już okładka z błyskiem złota i tłoczeniami, wielką bombką i zimowym pejzażem, w którym zwierzęta obdarowują się prezentami, a migocące płatki śniegu oprószają liść paproci, sprawia, że szykuję się na wyjątkowe przeżycia. Wyklejka z wierszem tętni cudownym, hipnotyzującym rytmem drzew, jak wieczorny spacer w śnieżnym lesie. Strona tytułowa czaruje liternictwem w ciemnym złocie i granacie. Wprawiam się w uroczysty nastrój i jestem trochę wzruszona, jakbym obcowała z dziełem sztuki. Cicha noc…

dzika-jablon880b

Bardzo cenię poczucie humoru Maliny Prześlugi i jej zdolność wnikliwej obserwacji świata. Bliska mi jest jej postawa – sama lubię zadawać pytania, zaglądać rzeczywistości pod skórę i dziwić się rzeczom niepozornym. W Bombce autorka sięga po wiersz, opowiadania i mini-dialogi. Jej krótkie formy ubrane w oszczędną kolorystykę retro raz kołyszą do snu, raz pobudzają do śmiechu i przenoszą w czasie do dzieciństwa. Humor ma moc! Niepozorni bohaterowie grają pierwsze skrzypce – broda Mikołaja skrywająca skarby, rozmowy bombki ze świerkiem i płatka śniegu z nocą, karp kowalem własnego losu, pani Mikołajowa-strażniczka diety męża, prezent, który wolałby być prezydentem. Atmosfera jest niezwykła, czuć niemal zapach Świąt, zapadam się miękko w słowa jak w biały puch.

dzika-jablon880c

Jagę Słowińską znam dotychczas z dwóch książek wydanych przez Tashkę. Jej ilustracje w bajce o rumaku Romualdzie mnie zaintrygowały, ale oprawa graficzna Bombki całkowicie mnie oczarowała i zachwyciła. Nie tylko Gwiazdkowymi klimatami, lecz także spójną koncepcją, doskonałą w każdym detalu jakością wykonania i urzekającą wyobraźnią plastyczną ilustratorki. Przepadłam! Wciąż nie mam dość Bombki z gwiazdką, tak jak nie mogę się napatrzeć na choinkę rzucającą magiczne światła na ścianie, tak jak nie mogę oprzeć się zapachowi świerku i pomarańczy ozdobionej we wzory goździkami, tak jak co roku mam nadzieję na śnieg. To książka-magnes. Przyciąga wszystkie dobre myśli i życzenia. Jeśli chcecie wiedzieć jak przetrwać do następnych Świąt i sprawić, aby te nadchodzące były jeszcze lepsze, to wiecie gdzie szukać :) Życzę Wam pięknego świętowania!

dzika-jablon880e

dzika-jablon880d

dzika-jablon880f

dzika-jablon880h

dzika-jablon880gdzika-jablon880i

Bombka z gwiazdką
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Jaga Słowińska
Wydawnictwo TASHKA
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 49,90 zł

Tymczasem zapraszam do pozostałych uczestniczek projektu!

Print

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Niepozorni bohaterowie Kapselek i Majka

dzika-jablon878k

Książki z wydawnictwa TASHKA mają zaskakujących bohaterów. Nigdy nie wiem jaka przygoda spotka kogoś, z kim nie wiążę nadziei, że zagra pierwsze skrzypce w opowieści. Kogo niepozornego przywoła autor lub autorka, jaki schemat przełamie i jak poprowadzi wątki? Czy będzie to czarujący rumak Romuald, czy kozacka banda podwórkowych gołębi, mol, włos, pchełka? Podoba mi się nieoczywistość Tashkowych bohaterów, bo dobór postaci oraz ich perypetii zachęca do uważnego spojrzenia z otwartością i humorem na potencjał niebanalnych stworzeń. Jeśli cenicie głębsze wglądy w rzeczywistość od podszewki i czarodziejskie odkrycia w świecie dziecięcej wyobraźni, z pewnością chętnie sięgniecie po Bajkę i Majkę oraz Kapselka.

Bajka i Majka

Malina Prześluga ma dar wnikliwego przyglądania się opatrzonej rzeczywistości i skupiania się na drobiazgach, na które nikt nie zwraca uwagi w codziennym pędzie. Ze zwykłych rzeczy sprawnie wyczarowuje wciągającą historię. W tej książce bohaterką czyni pchłę podróżniczkę o imieniu Majka. Jest ona prawdziwą globtroterką i autostopowiczką – dociera tam gdzie chce i zwiedza cały świat od zakamarków polskich miast i miasteczek aż po odległe Indie. Jak się domyślacie, przemieszcza się na psach.

dzika-jablon878l dzika-jablon878m

W podróży towarzyszy jej Maciek, starszy brat i opiekun w jednej osobie. Pewnego razu pchle rodzeństwo zostaje rozdzielone i odtąd Majka podróżuje sama. Spotkanie z komarem, ucieczka przed niebezpiecznym kapciem, poszukiwania brata… Jak się zakończy pierwsza samodzielna wyprawa Majki? Wskoczcie w tę przygodę, w misterne, drobiazgowe ilustracje Agnieszki Rzeźniak, pełne niuansów i odcieni, przedzierajcie się przez sierść, krok po kroku, od włosa do włosa, a wszystkiego się dowiecie! Autorka kreśli opowieść rozpoznawalnym, lekkim językiem, z charakterystyczną składnią będącą odzwierciedleniem dziecięcego spojrzenia na świat. Pchła Majka jest postacią zabawną i śmieszną, choć możemy ją też postrzegać jako strażniczkę uważności. Sprawia, że porzucamy rutynę i przyzwyczajenia, zmieniamy perspektywę, przypatrujemy się światu w sposób jakiego do tej pory nie znaliśmy. Stworzenie budzące negatywne skojarzenia ma swoją opowieść. Różową, włochatą, ciepłą i przygodową. Warto się zatrzymać i poznać Majkę.

dzika-jablon878n

Kapselek

Kolejną podróż przez wyobraźnię pełną nietypowych bohaterów funduje nam Kamil Niewiński. Autor ożywia emocje oraz przedmioty, czyniąc je równoprawnymi postaciami w opowieści o niespotykanej przyjaźni chłopca i kapselka. Wszystko zaczyna się wraz ze znalezieniem tajemniczego pudełka w trakcie sprzątania gratów. Kapselek dzieli się z chłopcem wspomnieniami z czasów, gdy jego rodzice byli zaledwie dziećmi, i zaprasza go do świata zabaw z dawnych lat, gdy na podwórkach rysowało się tory pełne zakrętasów i godzinami grało w kapsle z wypiekami na twarzy.

dzika-jablon878nn

Przedmioty opowiadają swoje historie, wystarczy je usłyszeć. Dziewięcioletniemu bohaterowi to się udaje i… otwiera się przed nim furtka do krainy magii. W dziesięciu rozdziałach chłopiec podróżuje do przedziwnych miejsc i spotyka intrygujące postacie, między innymi Opiekuna Map, Papę Żółwia czy Jutrzenkę. Powoli rozpoznaje cel podróży i przekonuje się dzięki Kapselkowi, że warto pielęgnować wspomnienia z dzieciństwa. W swojej wędrówce dojrzewa, zyskuje świadomość wydarzeń z przeszłości, udaje mu się odbudować ważną część siebie.

Książka – jej fabuła, konstrukcja oraz szata graficzna – przypomina mi gabinet osobliwości. Pewna doza klarowności zostaje utracona na rzecz nadmiaru, dziwności, zawiłych zabiegów narracyjnych. Czytanie w drugiej osobie liczby pojedynczej to spore wyzwanie dla kilkuletniego czytelnika. Z jednej strony rozumiem chęć zmniejszenia dystansu i zachętę do utożsamienia się dziecka z bohaterem, z drugiej jednak nie jestem do tego zabiegu przekonana. Robert Romanowicz stanął na wysokości zadania i odpowiedział na zew autora z godnością, trafiając bezbłędnie w klimat opowieści. Jego ilustracje kojarzą się ze scenografią i ręcznie robionymi planami filmowymi starodawnych bajek dla dzieci. Pełne są realnych przedmiotów w sennej odsłonie, miniaturowych wnętrz i wizerunków w stylu ready-mades z pokoju dziecięcego. Pośród nich przewija się sympatyczny, choć nieco przewrażliwiony na swoim punkcie Kapselek. Zdjęcia przeplatają się z rysunkami i kolażami przestrzennymi. Jest na co patrzeć i dokąd podążać w tej obfitości słowno-wizualnej :)

dzika-jablon878o dzika-jablon878p

Bardzo doceniłyśmy z córką dodatkową wartość płynącą z historii Kapselka. Każdy rozdział zawiera bardzo fajne, konkretne wskazówki tworzenia scenariusza filmowego, ukazując, krok po kroku, najważniejsze części fabuły i tajniki pracy scenarzysty. Czytelnik dowie się czym jest scena, bohater, dialog, punkt zwrotny czy antagonista. Kto wie, może ten inspirujący składnik książki zaważy na zainteresowaniach i wyborze ścieżki życiowej podekscytowanego przyszłego twórcy ;-)

dzika-jablon878pp dzika-jablon878r

Bajka i Majka
tekst: Malina Prześluga
ilustracje: Agnieszka Rzeźniak
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena: 29,90 zł

Kapselek
tekst: Kamil Niewiński
ilustracje: Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena: 39,90 zł

Jon Klassen. Ilustracje zen o przyjaźni / Przygody z książką 4

dzika-jablon877a

Jon Klassen to świeża sprawa. Wpadły mi w oko te jego charakterystyczne, oszczędne, nieco japońskie zen ilustracje. Za sprawą dwóch książek. A właściwie jednej. O! Kapelusz! przytuliłam do serca i pokochałam na podobieństwo wierszy haiku, za celność, klarowność i skondensowany przekaz. Schowany i zapakowany w minimalistycznej formie, do powolnego otwierania, odkrywania i smakowania. Posmakowało bardzo.

Jak ujrzałam powieść Pax, wzięłam bez wahania. Niedosyt pozostał, bo to jednak w końcu głównie powieść, już nie książka obrazkowa, a obrazków tym razem tak niewiele, i biało-czarne, i takie graficzne, też skromne. Ucieszyłam się, choć niewiele wnoszą w opowieść. Książka jest piękna i poruszająca – szepcze o tym pełna tęsknoty okładka, a zawartość to potwierdza od samego, samiutkiego początku, choć nie wszędzie z identyczną intensywnością. Dziś więc w Przygodach z książką w lapidarnym klimacie – o ilustracjach zen Jona Klassena na podstawie tylko tych dwóch niezwykłych książek. Powinnam uzupełnić ten wybór o książkę Gdzie jest moja czapeczka?

dzika-jablon877b

O! Kapelusz!
Jon Klassen jest czarodziejem z najwyższej półki i potrafi uwodzić po mistrzowsku. Wysmakowana graficznie opowieść o przyjaźni pary żółwi wprowadza w świat potrzeb i pragnień. Trzy krótkie i klarowne części to kawałek z życia pary przyjaciół – dzień, wieczór i noc. Słowo klucz w króciutkich tekstach to „razem”.  Ilustracja jest tu czymś więcej niż wyobrażeniem tekstu – czary się dzieją w naszkicowanym, dyskretnym wątku, gdy jeden żółw ma oczy szeroko otwarte, a drugi opowiada swój sen o przyjaźni. Uwielbiam ten moment i to miejsce w książce – wątpliwość, zawahanie, niepokój widoczne zaledwie w spojrzeniu, wyczuwalne jedynie przez chwilę… Po lekturze czystej jak poranna rosa, czujemy się pokrzepieni i lżejsi o ego. Pochyleni zaś nad pełnią plam, kresek i faktur wyostrzamy apetyt na prawdziwą przyjaźń. Zawężona, stonowana, miejscami spopielała kolorystyka jeszcze bardziej podkręca wyobraźnię.

dzika-jablon877c dzika-jablon877d dzika-jablon877e dzika-jablon877f dzika-jablon877g

Pax
Chłopiec i jego lis. Nierozłączni i nagle rozdzieleni – wojną, setkami kilometrów, koniecznością odkrywania świata na nowo. Przyjaźń zostaje poddana próbie, bo wszystko, co do tej pory było znane i oswojone, pękło niczym lustro na kawałki. Już od pierwszych stron lektura jest sensualna i mocno nasycona obecnością przyrody. Perspektywa lisa zachwyca. Z zapachów wyczuwanych przez zwierzę najmilszy jest mu zapach Petera. Chłopiec wyrusza z domu dziadka w wielką podróż, aby odnaleźć porzuconego przyjaciela. Na okładce zastyga malarska tęsknota i Pax wpatrzony w horyzont, a w tekście graficzne przystanki jak żywe szkice z dziennika podróży. Niektórzy twierdzą, że historia chłopca i oswojonego lisa przypomina przyjaźń Małego Księcia z Różą. Szczerość, dzikość i piękno!

dzika-jablon877h dzika-jablon877i dzika-jablon877j dzika-jablon877k

O! Kapelusz!
tekst i ilustracje: Jon Klassen
Wydawnictwo Dwie Siostry
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 34 zł

Pax
tekst: Sara Pennypacker
ilustracje: Jon Klassen
Wydawnictwo IUVI
oprawa: papierowa
wiek: 8+
cena okładkowa: 29,90 zł

Tymczasem zapraszam do pozostałych uczestniczek projektu!

Print

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Cynamon Ancyklopek

dzika-jablon876a

Można pobierać lekcje tolerancji w piaskownicy? Specjalizować się w psoceniu? Poznawać świat w kontrastach? Czemu nie! Seria książeczek autorstwa Piotra Dobrego i Łukasza Majewskiego wydana przez Wydawnictwo TADAM jest próbą ukazania złożoności świata najmłodszego dziecka i jego najprostszych potrzeb jak poczucie bezpieczeństwa i potrzeba akceptacji. Są to właściwie trzy kartonówki przeznaczone dla odbiorców w wieku roku i dwóch lat, dopasowane do kolejnych etapów rozwojowych dziecka. Niebanalny pomysł na serię nadążającą za dzieckiem :)

Autorzy bohaterem uczynili nie zwykłe dziecko, ale niezwyczajnego, psotnego ancymonka zwanego Ancyklopkiem. Jak na cyklopa przystało, malec wyróżnia się jedynym okiem, powodując zaciekawienie otoczenia. Jego inność przysparza mu czasem kłopotów i przykrości. Pierwsza część adresowana jest do najmłodszych, rozpoczynających dopiero przygodę z książką. To książeczka kontrastowa ukazująca świat Ancyklopka – jego najbliższe otoczenie oraz rodziców. Jest zdecydowanie moim faworytem w kwestii przekazu oraz szaty graficznej. Rozegrana w bielach i czerniach, pełna subtelnych linii i intrygujących faktur, utrzymana jest w minimalistycznej prostocie, a jej czystość graficzna wpływa na jednoznaczny, czytelny odbiór.

dzika-jablon876cdzika-jablon876d

Część druga to kolekcja psot podrastającego Ancyklopka – świetny zabieg afirmujący naturalną ciekawość świata i dziecięcą aktywność w przestrzeni domu. Krótkie rymowane teksty pełne wyrazów dźwiękonaśladowczych są zabawne i łatwe do zapamiętania. Dzieci lubią powracać do takich rymowanek. Warstwa graficzna tę prostotę nieco narusza poprzez dużą skrótowość i umowność portretowanych postaci i sytuacji, które czasem są zbudowane niemal z figur geometrycznych. Plusem  na pewno jest zróżnicowany kolor i duża dynamika – na każdym obrazku sporo się dzieje i jeśli tylko dziecko się skupi, może wyśledzić wiele szczegółów.

dzika-jablon876g

dzika-jablon876h

Trzecia książeczka ma chyba najmocniejsze przesłanie, a jej bohater znów jest trochę starszy. Jego otoczenie to już nie tylko łóżeczko, ani nawet dom, tylko świat na zewnątrz. Ancyklopek wychodzi na podwórko i lubi spędzać czas na placu zabaw, w piaskownicy. Zaczyna się etap socjalizacji, maluch próbuje swoich możliwości w pierwszych relacjach poza domem. Tu pojawia się trudność, bo swoim wyglądem i nieprzeciętnym wzrostem wyróżnia się bardzo na tle typowych dwulatków. I choć ma wielki talent do budowania, czuje się samotny. Aż do momentu, gdy… spotyka Czworookiego!

Bardzo podoba mi się pomysł na tę opowiastkę, jej dydaktyzm nie razi dzięki sprytnemu pomieszaniu mitu i rzeczywistości. Za dużo jednak jest wizualnych powtórzeń – postać dziecka i liczne podobne ujęcia nie wykorzystują w moim odczuciu graficznego potencjału ilustracji do tak niezwykłej książki. Dominuje piaskowo-brązowa gama barwna – aż się prosi, by małym odbiorcom przygód Ancyklopka dołożyć nieco ożywiającego koloru i wydobyć akcenty przyciągające uwagę na dłużej. Ciekawe czy poznamy dalsze przygody małego ancymonka :)

dzika-jablon876edzika-jablon876fdzika-jablon876i

Świat okiem Ancyklopka / Wszystkie psoty Ancyklopka / Ancyklopek na placu zabaw 
tekst i ilustracje: Piotr Dobry & Łukasz Majewski
Wydawnictwo TADAM
oprawa: twarda, kartonowa
wiek: 1+ / 2+

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Chłopiec z książki

dzika-jablon873m

Lubicie wpadać do książek? Ja mam wrażenie, że całkiem często zdarzają mi się takie spontaniczne skoki z przygodami, szczególnie od kiedy buszuję z pasją w książkach dla dzieci :)

O chłopcu, który wpadł do książki autorstwa Petera Carnavasa to nastrojowa opowieść od Wydawnictwa Adamada, pięknie ukazująca poszukiwanie sensu życia. Lekko, sennie, w delikatnych akwarelowych ilustracjach toczy się historia bohatera, który czerpie garściami z życia. Co takiego robi? Żyje zwyczajnie, zajęty przeróżnymi czynnościami, a jednak żyje też twórczo, odkrywa, wyraża siebie, pomaga innym, kocha życie, zachwyca się światem, potrafi się cieszyć. Nie traci kontaktu ze swoim wewnętrznym dzieckiem nawet, gdy dorasta. Zajmują go trochę poważniejsze sprawy niż turlanie się z pagórka, lecz wciąż dostrzega innych wokół siebie, a w oczach swego nowo narodzonego dziecka odkrywa cały świat! Jego życie jest pełne twórczej energii – mężczyzna kocha, buduje, rozwija się, dba o rodzinę.

dzika-jablon873n dzika-jablon873o

Czasem jednak pewna myśl nie daje mu spokoju… Jaki jest powód jego istnienia? Czy da się pojąć takie zagadnienie i szukać odpowiedzi bez podjęcia ryzyka? Czy wyskoczenie z książki pomoże mu zmienić perspektywę? Dostrzec coś, czego się nie widziało… Docenić to, co się ma :) To jest najpiękniejsze przesłanie tej książki. Jej minimalizm w prowadzeniu fabuły oraz w szacie graficznej niczego nie upraszcza. Wręcz przeciwnie – autor pozostawia czytelnikowi dużo przestrzeni do własnych odkryć i przemyśleń. Chłopiec nie ma nawet imienia. Każdy z nas może nim być. Być bohaterem własnej historii. Książka bowiem staje się tutaj metaforą ludzkiego życia, pojedynczego indywidualnego losu.

Wątek ten wydaje mi się szczególnie pociągający z perspektywy kogoś, kto sam zajmuje się tworzeniem. Wielka siła witalności, instynktowny pęd do życia, tak dobrze czytelny w tej opowieści, może być równie dobrze odczytany jako energia twórcza, a fakt wpadania bohatera do książki i rozgaszczania się w książkowym świecie – jako akt twórczy i powołanie bohatera do życia. Początek przypomina przecież kreację świata. Pustka i biel kartek ustępuje miejsca pojawiającym się oznakom życia. Na początku niczego tu nie było. Ale powoli, powoli zaczął się wyłaniać cały świat. (…) Wszystko wokół zaczęło rosnąć…

Po lekturze Chłopca pozostaję z pulsującym obrazem życiowego i twórczego potencjału. Z bijącą z jej stron pochwałą życia! Nie przypuszczałam, że tak niepozorna książka adresowana do 4-latka może tyle w sobie pomieścić. Zaskoczyć dorosłego, a dziecko zachęcić do odwagi w spełnianiu marzeń i poprowadzić ku jasnej stronie życia :)

dzika-jablon873pp dzika-jablon873r

O chłopcu, który wpadł do książki
tekst i ilustracje: Peter Carnavas
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena: 24,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Klątwa dziewiątych urodzin

dzika-jablon872h

Jak ja się cieszę, że dzięki córce mogę poznawać dobre książki. Wiem, kiedy czyta z wypiekami na twarzy, kiedy nie skończy śniadania i przemyka się do pokoju, żeby choć na chwilę zajrzeć do książki przed wyjściem do szkoły. Uwielbiam moment, kiedy dzieli się ze mną swoimi odkryciami, kiedy błyszczą jej oczy i po prostu wszystko wskazuje na to, że książka robi na niej wielkie wrażenie!

Tak było z Klątwą dziewiątych urodzin Marcina Szczygielskiego, wydaną przed miesiącem przez Wydawnictwo Bajka. Jest to trzecia część z serii przygód Mai z Warszawy, której przytrafiają się niespotykane wprost historie z historią stolicy w tle oraz z konkretnym dreszczykiem emocji. Najlepiej mieć już przeczytane dwie poprzednie pozycje – Czarownicę piętro niżej i Tuczarnię motyli – aby gładko wejść w klimat trzeciej książki, rozpoznać występujące wcześniej postacie i bezbłędnie nadążać za zawiązaną w poprzednich tomach akcją. Można też czytać bez przygotowania, jak ja to zrobiłam, sięgając po Klątwę zupełnie spontanicznie, aby po skończonej lekturze odetchnąć z ulgą – nie ma co prawda jeszcze części czwartej, ale za to można sięgnąć do początków. Całe szczęście, bo książki Szczygielskiego są bardzo wciągające!

dzika-jablon872i

Klątwa wymaga od czytelników niezłej kondycji. Nie ma tu miejsca na rozbieg, powolne przygotowania i stopniowe przyspieszanie. Autor wrzuca nas natychmiast w akcję i wymaga uważności, utrzymania tempa od pierwszych do ostatnich stron. Odliczanie dni, jakie zostały bohaterce do wykonania zadania, dodatkowo podkreśla rytm przygody. Książka jest surrealistyczna – rzeczywistość zostaje poddana zawirowaniu już w pierwszym rozdziale i stan ten utrzymuje się aż do końca. Pomysły Szczygielskiego są wspaniałe, bezpretensjonalne, pełne wolności i lekkości jak ze snu, w którym przecież nie obowiązują zasady logiki jakie znamy z realu.

W mieście przyszłej czarownicy Mai wszystko może się zdarzyć. Szczególnie, gdy pewnego dnia puka do drzwi jej mieszkania dobrana para starszych pań z dziwną torbą i jeszcze dziwniejszą misją. Ciabcia Pola i Lili Monterowa informują dziewczynkę o wiszącej nad jej losem klątwie. Okazuje się, że jeśli w ciągu tygodnia Maja nie odnajdzie zagubionej czarownicy Niny, w dniu swoich dziewiątych urodzin nie tylko straci moce, ale też na zawsze zapomni o wszystkich magicznych wydarzeniach, które jej się przytrafiły. Misję zaś odziedziczy młodsza siostra Alicja. Maja nie chce do tego dopuścić i za wszelką cenę stara się odczytać wszystkie znaki na ziemi i niebie, które mogą ją doprowadzić do rozwiązania zagadki. Podczas gdy gdzieś nad miastem latają mieszkańcy, których porwała najsilniejsza w historii (magiczna) wichura, Maja ze swoimi czarownicami, kotem i wiewiórką przemierza Warszawę w poszukiwaniu wskazówek. Informacje uzyskane od bohaterów warszawskich legend pozwolą jej w końcu wytropić znaczący ślad.

Nic tu jednak nie jest takie jakie być powinno. Na tym jednak polega szaleństwo akcji Klątwy oraz talent Marcina Szczygielskiego do tworzenia wyjątkowo intrygujących postaci i wątków. Te kluczowe występują w parach i są naprawdę smakowicie zestawione pod względem literackim. Dopełniają się na zasadzie odmienności, pomimo różnic funkcjonują jak przyciągające się magnesy. Tak jest w przypadku cudownej i ciepłej ciabci oraz złośliwej Monterowej, której kąśliwe uwagi i bezczelne podejście do ludzi fajnie ożywia stonowany charakter jej siostry Poli. Jedna opanowana, druga impulsywna. Kolejna para to zabawni rodzice Mai, trochę zaczarowani przez Polę i Lili, aby nie przeszkadzali im zanadto. Albo się kłócą i obrażają na siebie jak dzieci, albo zaczytują w tanim romansidle, tracąc kontakt ze światem. Kot z wiewiórką Foksi podróżujący w przedziwnej torbie spełniają podobną rolę. Gdy egzaltowana Foksi wybucha, kot tonuje jej fochy i ogarnia ewentualne szkody. Fascynujący są pozostali bohaterowie tych piętnastu rozdziałów. Wizyty u każdego z nich to dla drużyny tropicielek takie koło ratunkowe albo telefon do przyjaciela. Uzyskane informacje są skąpe. Za to gwarantowane mnóstwo emocji, śmiechu, zdumienia, a czasem niebezpieczeństw :)

dzika-jablon872j

Oprócz bezbłędnie skonstruowanych bohaterów i wartko zawiązanej akcji, to humor sprawia, że o tej książce nie można zapomnieć ot tak. Wyraziste obrazy na długo zapadają w pamięć. Znając miasto, świetnie się czyta i ma się frajdę z rozpoznawania miejsc na mapie Warszawy. Ze względu na żywy, współczesny język opowieści, pełen gier słownych i przeróżnych smaczków, mam poczucie, że Marcin Szczygielski napisał książkę dla inteligentnych dzieciaków. Takich, które docenią jej bogactwo i kunszt, zauważą każdy szczegół w przemyślanej scenografii i wyczują niezwykłą energię pomiędzy słowami. Zachwyciłam się jak za dawnych lat. Teraz pozostaje mi czekać rok na czwartą część przygód Mai, aby przekonać się czy zagadka zostanie rozwiązana do końca…

dzika-jablon872k

Klątwa dziewiątych urodzin
tekst: Marcin Szczygielski
ilustracje: Magda Wosik
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda, folia jedwabista
wiek: 6+
cena okładkowa: 34,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Praktyczny pan mruczy

dzika-jablon873a

Nie od razu jednak. Zanim zamruczy, w jego poukładanym życiu musi się zdarzyć mała rewolucja. Czy życie wypełnione powinnościami, praktycznymi czynnościami i poważnymi planami może być ekscytujące? Czy znajdzie się w nim trochę miejsca na szaleństwa i głupoty? Czy wypada czasem stracić głowę, by poczuć, że się naprawdę żyje? Jak opuścić matrix?

Roksana Jędrzejewska-Wróbel i Adam Pękalski stworzyli książkę doskonałą. Wydany przez Wydawnictwo Bajka Praktyczny pan jest opowieścią pozornie ułożoną, gładką i zabawną, a gdzieś głęboko, egzystencjalnie i psychologicznie niepokojącą. Zarówno w tekście, jak i warstwie graficznej, napotykamy wyraziste, poruszające wyobraźnię obrazy. Oto kilka z nich – namalowanych słowami. Pożyteczne sny o arkuszach Excela i zadowolenie praktycznego pana, że nawet w nocy nie marnuje czasu. W biurku tajemnicze sąsiedztwo nieskończonej ilości certyfikatów i dyplomów oraz leków uspokajających. Kalendarz-organizer wypełniony po brzegi planami na następny dzień. Przewidywalna i kontrolowana codzienność, w której nie ma miejsca na zapach ziemi i skoszonej trawy, zdrowy śmiech na cały głos czy puszczanie latawca. Portret praktycznego pana jest naprawdę poruszający.

dzika-jablon873j

dzika-jablon873k

W kwestii ilustracji zaś sprawa wygląda tak. Od czasu przygody z Sanatorium jestem fanką talentu Pękalskiego. W Praktycznym panu ilustrator nie zawiódł moich oczekiwań. Bohater ukazany z precyzją i humorem, w graficznym skrócie, a jednak pełnym cech charakterystycznych. Zastygły niczym więzień swoich przyzwyczajeń, nie wychyla nosa poza oswojoną rzeczywistość. Zaprogramowane pozy i miny niweczy jedynie konsternacja wymalowana na jego twarzy, gdy okazuje się, że nie da się postępować zawsze według wytycznych z instrukcji obsługi życia. Uwielbiam fakt, że nawet wnętrze jego mieszkania podkreśla jego osobowość – jest minimalistyczne i funkcjonalne. Pan praktycznie jest koneserem dobrego designu i sztuki modernistycznej – ceni tradycję Bauhausu, neoplastycyzm Pieta Mondriana i Theo van Doesburga, oraz założenia stylu międzynarodowego w architekturze lat 20-tych XX wieku. Tylko spójrzcie na obrazy wiszące na ścianach!

j8ddzika-ablon73

dzika-jablon873b

Co w tym wszystkim robi kot? Rozwala system. Sprawnie, pewnie i po swojemu. Kocie pazurki na nieskazitelnej kamizelce w romby… Piękna rewolucja :)

Końcówka jest cudowna. Warto mieć tę książkę z wielu powodów, o których wspomniałam. Do tego jest porządnie i smakowicie wydana. Mam wrażenie, że matowy papier świetnie uwypukla intensywność kolorów podstawowych, tak charakterystycznych dla modernizmu. Zostaję więc z tymi kolorami, ale też z przesłaniem: Bądźmy czasem zupełnie, całkowicie i okropnie niepoważni!

dzika-jablon873f

dzika-jablon873c

dzika-jablon873idzika-jablon873gdzika-jablon873e

Praktyczny pan
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Adam Pękalski
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 24,90 zł

Znajdka

dzika-jablon872a

Jeszcze nie tak dawno witałyśmy się z Myszką, a już przybijamy piątkę jesiennej Znajdce. Wśród wielu nowości warto dłużej zatrzymać się przy autorskiej książce Dobrosławy Rurańskiej wydanej przez obiecujące Wydawnictwo TADAM. Artystka stworzyła tym razem książkę obrazkową, o zjawiskowych ilustracjach w stylu dobrze nam znanym z opowieści o Myszce. Niezwykłe jest to, że nie sięgając po ani jedno słowo, autorka w samym obrazie przekazuje tak dużo emocji skupionych wokół intrygującej postaci. Znajdka, książka o szukaniu i znajdowaniu, podbiła nasze serca!

dzika-jablon872b

Buszujemy w gęstwinach barwnych liści, w paprociach, wśród grzybów i krzaków jagód, między łodygami kwiatów łąkowych, w bordowym cieniu słonecznika. W nocnym, rozgwieżdżonym pejzażu z panoszącym się nad głową księżycem, samotność doskwiera najbardziej. Zagubione zwierzątko o czarnym futerku szuka miejsca dla siebie, moszcząc się w norkach, wypoczywając na miękkich posłaniach z liści, szukając ochłody w strumieniu. Wypatruje szczęścia? Obserwuje? Szuka czegoś lub kogoś nieustannie? Owszem, spotyka inne stworzenia, ale same pary. Niezainteresowane nim i jego losem, nieczułe na obietnicę przyjaźni. Bajkowe, senne pejzaże, nasycone po brzegi kolorami, niepokojąco kontrastują z ciężkim do zniesienia, pełnym smutku spojrzeniem bohatera.

Z każdą przewróconą kartką czytelnikowi robi się coraz ciężej na sercu i łza się w oku kręci, bo chcielibyśmy, aby czarny futrzak ułożył sobie życie, a jego oczy nie mówiły o braku tak przeszywająco i sugestywnie. Możecie być spokojni, w końcu jednak wydarzy się coś zaskakującego i… sympatycznego! Przekonajcie się sami jaką zagadkę kryje nieoczekiwane znalezisko. Sprawi ono, że bohaterowi zaśmieją się oczy, a twarz rozjaśni uśmiech. Najpierw pokocha siebie, ucieszy się sobą, poczuje swoją obecność w baśniowym lesie, aż stanie się gotowy na towarzystwo. Tego dnia wszystko się zmieni.

dzika-jablon872c

Leśno-łąkowy, liściasty, kolorowy majstersztyk bardzo działa na moją córkę, także zainteresowaną ilustracją dla dzieci. – Mama, jak Dobrusia Rurańska potrafi manipulować kolorami! Ile emocji opowiada w tej historii! – dzieli się swoimi odczuciami moja przejęta siedmiolatka. I dodaje – Ostatnia ilustracja jest najpiękniejsza!

Jestem pod wrażeniem, że w samych oczach, w głębi spojrzenia można tak budować opowieść, i to patrzenie, szukanie wzrokiem, obserwowanie, rozglądanie się, wypatrywanie staje się kanwą niepozornej opowieści. Tym bardziej szkoda, że tak dobra książka nie zyskała odpowiedniej oprawy. Śliski papier odbijający światło odbiera mi trochę wrażeń w bliższym kontakcie, a jako matka półtoraroczniaczki, śmiejącej się na widok czarnego zwierzaka wcinającego leśną malinę, żałuję tylko, że ta nowość nie jest porządną kartonówką. Nie przeszkadza mi ten fakt czekać na kolejną książkę Dobrusi Rurańskiej :)

dzika-jablon872d

dzika-znajdkadzika-jablon872e dzika-jablon872f dzika-jablon872g

Znajdka
tekst i ilustracje: Dobrosława Rurańska
Wydawnictwo TADAM
oprawa: twarda
wiek: 2+
cena okładkowa: 39,50 zł

Mała biała rybka

dzika-jablon869f

Wasze maluchy zapoznały się już z Małą Białą Rybką? Moja młodsza córka przybiła z nią piątkę i chyba wiem dlaczego.

Na serię o ciekawej wrażeń rybce z Wydawnictwa Mamania składają się trzy książki: Mała biała rybka, Mała biała rybka ma wielu przyjaciół oraz Mała biała rybka ma urodziny. Krótkie i pełne uroku opowieści z głębin zachęcają, aby trzymać się blisko z sympatyczną bohaterką i razem z nią oswajać świat. Ten jest bogaty i różnorodny – brudna i czysta rozgwiazda, długi i krótki wąż morski, gruba i chuda ośmiornica, mały i duży jeżowiec. Ta wyliczanka to w rzeczywistości lista gości przybywających na przyjęcie. W tak pięknie zawoalowany sposób czytelnikowi przedstawia się przeciwieństwa. Wielki błękit jest pełen urodzinowych gości i tętniący spotkaniami z przyjaciółmi. W tej przygodzie dziecko poznaje znane, fajne zabawy. Bohaterowie bawią się w berka, w chowanego i w ciuchcię, tańczą czaczę, puszczają bańki. Mała biała rybka ma wiele powodów do radości!

dzika-jablon870j dzika-jablon870l

Tekstu w tych trzech książkach Guido van Genechtena jest mało, bo historia jest w zasadzie opowiedziana w obrazkach. Z małą białą rybką warto poćwiczyć. Na przykład kolory, szukając jej zgubionej mamy. Niech młoda nie płacze w podwodnym świecie, tylko rozejrzy się wokół i zacznie pytać! Czerwony krab, żółty ślimak i zielony żółw nie znają odpowiedzi. Inne kolorowe mamy nie przyznają się do rybki, tylko wielka tęczowa ryba pasuje do niej jak ulał. Mamy więc kolorowy happy end. Ta seria to oda do radości życia. Najmłodsze maluchy będą w siódmym morskim niebie!

dzika-jablon870m dzika-jablon870mn dzika-jablon870n dzika-jablon870o dzika-jablon870p dzika-jablon870pr dzika-jablon870s

Mała biała rybka
Mała biała rybka ma urodziny
Mała biała rybka ma wielu przyjaciół
tekst i ilustracje: Guido van Genechten
Wydawnictwo Mamania
oprawa: twarda
wiek: 1+
cena okladkowa: 19,90 zł

Poznajcie psy z Adamady!

dzika-jablon870a

Były sobie dwa psy z Adamady. Hipolit Kabel, jamnik, oraz kundelek, na którego wołano Nie. Przypatrzmy się im bliżej, bo każdy z nich ma swoją historię! Przesympatyczny rudy pupil nie jest świętoszkiem. Jak na aktywnego domownika przystało, angażuje się w życie rodzinne całym sercem i jest wszędzie tam, gdzie toczy się akcja. Bywa w kuchni z nosem przy ludzkim jedzeniu, pomaga w pracach ogrodowych, zagląda do sypialni, buszuje w śmietniku…

Historia rudzielca jest krótka i prosta, a przy tym zabawna, bo opowiedziana z perspektywy psiego bohatera. Wita się z czytelnikiem i wylicza dowody zaangażowania oraz miłości do swoich ludzi. Widać, że zna swoją wartość. Coś mu się jednak nie zgadza… Jednego tylko nie może rozkminić. Dlaczego na obroży wygrawerowano cudze imię? Prosty zabieg z zastosowaniem perspektywy psa sprawia, że uśmiechamy się pod nosem i patrzymy na niego z pobłażaniem, bo wiemy doskonale co oznaczają te psie aktywności. Wiemy, że pies widzi to inaczej. Na tym przeuroczym triku jest zbudowana cała historia, pełna ciepłego humoru.

dzika-jablon870b dzika-jablon870c

Nastroju dopełniają piękne, lekkie i zabawne ilustracje łączące akwarelę z ołówkową kreską. Autorka tekstu i ilustracji Marta Altes umiejętnie połączyła opowieść z oprawą wizualną, dając trzylatkom świetny pretekst do zabawy i rozmów o zwierzakach w domu. Co tu dużo pisać, książka zachwyca!

dzika-jablon870d dzika-jablon870e

A oto druga historia, tym razem z rodzimego podwórka. Roksana Jędrzejewska-Wróbel napisała, a Grażyna Rigall zilustrowała Humory Hipolita Kabla. Ciekawostką jest fakt, że pierwowzorem wymyślonej postaci był prawdziwy jamnik Kabel. W ośmiu rozdziałach poznajemy perypetie kapryśnego i refleksyjnego psa, który przyjaźni się z kotem Alojzym. Zwierzęta w tej opowieści są uczłowieczone – mieszkają w domach, wysyłają esemesy, myją okna i gotują makaron na obiad. W świecie Hipolita zwierzaki spotykają się zarówno w realu, jak i na popularnym portalu Pod Budą. Znajome psy wrzucają fotki eksponujące ich wyjątkowość, opatrzone krzykliwymi podpisami o wygranych, nagrodach, wyróżnieniach i zdobytych szczytach. Wow, wszystko takie atrakcyjne! Nie przypomina ten portal swym klimatem fejsbuka? W porównaniu ze znajomymi z portalu, normalnie można stracić dobry humor. I jamnik Hipolit traci. Zżera go zazdrość i zwątpienie. Samo życie!

dzika-jablon870f

Świetna para z tego Hipolita i Alojzego Kocioła. Nie dość, że przeczą swą przyjaźnią utartym schematom „życia jak pies z kotem”, to jeszcze tak są przez autorkę pomyślani, że dopełniają się charakterami i sposobem patrzenia na świat. Fakt, że każdy z nich jest z innej bajki, ma wielki twórczy potencjał do ukazania młodym czytelnikom czym może być przyjaźń. O ile jamnik jest humorzasty, marudny, a czasem irytujący w swym rozżaleniu wobec rzeczywistości, o tyle kot wnosi w tę melancholijną aurę bardzo ciepły, pozytywny akcent. Trochę jawi się jako magik odczarowujący złe humory i czarną pogodę. Potrafi omamić złe wspomnienia Hipolita i nadać im nową, jaśniejszą barwę. Wpada w odwiedziny, obdarowując przyjaciela jego ulubionymi serdelkami. Ma ambicję nauczyć Kabla manier podczas jedzenia przy stole, chętnie tworzy nastroje świąteczne, organizuje ochłodę w upalny dzień, zawsze dostrzega tę jasną stronę życia :)

To książka o przyjaźni dwóch różnych stworzeń i wspólnym spędzaniu czasu. Dzięki Roksanie Jędrzejewskiej-Wróbel obie postacie są wyjątkowo wyraziste i pełne życia. Tak jak zabawne ilustracje Grażyny Rigall podkreślające przekaz. Lektura tej książki może być dla dziecka budująca – dobry przyjaciel pomoże odnaleźć zagubiony humor!

dzika-jablon870g dzika-jablon870h dzika-jablon870i

Humory Hipolita Kabla
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Grażyna Rigall
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena: 24,90 zł

Nie!
tekst i ilustracje: Marta Altes
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena: 34,90 zł