
Tak jak wspominałam, jesienią poznajemy drzewa, wykorzystując liście, owoce, nasiona, zapachy, kształty, kolory do zabaw związanych z gatunkami drzew i lasem. Moją inspiracją stała się pozycja wyjątkowo interesującego wydawnictwa Multico, którego przyrodnicze propozycje urzekły nas tak bardzo, że sięgnęłam po czwartą książkę i… na niej na pewno zakupy się nie skończą ;-)
Książka Drzewa leśne z serii Młody obserwator przyrody w rękę i plan zabaw na całą jesień gotowy! Przez tydzień gromadziłam materiały z zasobów domu, parku oraz internetu. Do zakupu brzozowych plastrów przekonały mnie przygotowania do leśnego projektu mamy ze Smykoterapii. Nasz pakiet startowy to szyszki, listki, jabłuszka, mech, patyczki i kawał tektury. Spacerujemy, oglądamy i bawimy się. Zaczynamy od sosny i brzozy. Może kogoś z Was zainspirują nasze pomysły do jesiennych aktywności z drzewami w roli głównej :)

1. Książka
Odkrywa każde drzewo z osobna, poprzez fakty, ciekawostki, zadania typu krzyżówki czy rebusy, realistyczne obrazki i zdjęcia. Zachęca do szukania, eksperymentowania i zadawania pytań. Jest przejrzysta w treści i formie. Zakochałam się w tej serii! Niektóre nasze zabawy to pomysły z tej książki.
2. Karty do lekcji trójstopniowej Montessori
Poznawanie gatunków, kształtów liści i owoców oraz nasion rozpoczęłyśmy od zabaw z kartami. Materiał pochodzi z boxa (platformy wymiany materiałów Montessori). Brakowało mi kilku gatunków, więc dorobiłam sobie te nieobecne w komplecie. Zabawa polegała na przyporządkowywaniu drzew do właściwych liści czy owoców. Przy okazji rozmowy, porównania, przypominanie odkryć ze spacerów po parku i lesie. Oto nasze tematyczne zaproszenie do zabawy.



3. Bursztynowa matematyka
Skoro sosna, to i bursztyn. Rozmowy o żywicy, przypominanie z wakacyjnych spacerów sosen w lesie z nacięciami po żywicowaniu. Poświęciłam stare korale udające bursztyn do matematycznych obliczeń.
- można ćwiczyć pisanie liczb na liściach z papieru o różnych kształtach i w jesiennych kolorach (tutaj akurat zrobiłam to sama wcześniej, bo chciałam zrobić dziecku niespodziankę)
- liczyć, dodawać, odejmować wg możliwości dziecka
- transferować korale szczypcami (połączyłyśmy transfer z odliczaniem elementów wg wylosowanej liczby na listku)
- układać listki z liczbami od najmniejszej do największej
- bawić się w liczby parzyste i nieparzyste
- nawlekać korale ;-)






4. Owady w bursztynie – zabawa sensoryczna
Temat bursztynu bardzo wciągający! Wygrzebałam kawałki biżuterii, łącznie z pierścionkiem zaręczynowym mojej mamy, aby pokazać Milo różnorodność bursztynu. Oglądała je pod kątem zatopionych owadów, ale nic nie znalazła. Przygotowałam jej za to fajną zabawę sensoryczną ze zmianą temperatury i poszukiwaniem much! Muchy można kupić gotowe w sklepie, jednak na fali naszych robali z modeliny zachciało mi się ulepić kilka pięknych muszek, zapiec je w piekarniku, doczepić im recyklingowe skrzydła z czegoś przezroczystego pod ręką i zatopić w kostkach lodu. Kostki zabarwiłam na bursztynowy kolor, pomarańczowy w zasadzie ;-)





Oglądane pod światło, opukiwane, polewane gorącą wodą, przenoszone do drugiej miski kostki powoli ukazywały kolorowe oblicza uwięzionych much. Ku radości Milo, lód w końcu puścił. Pędzelkiem wydobyła muchy na światło dzienne i uwolniła do dalszych zabaw :)



5. Leśne sudoku oraz kółko i krzyżyk
Brzozowe kwadraty posłużyły nam za pola do znanych gier, w które grały zwierzęta Milo w Leśnym Zakątku. Sudoku i ulubione ostatnio kółko i krzyżyk!
Przy okazji słowo o przyrodzie ożywionej i nieożywionej.


6. Liście, liście!
Układanki z liści to oczywiste, choć za każdym razem fascynujące pomysły i doznania. Spacery z poszukiwaniem liści zainspirowały nas do kolejnych zabaw, suszenia znalezisk między kartami książek, wyklejanek… O liściostworach w następnym odcinku :)


Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…