Malarstwo spaghetti

dzika-jablon797n

Połączenie sztuki i kuchni może być niezłym przeżyciem! Gdy mignęły mi w internetach malujące pędzle-miotełki zrobione ze spaghetti, wiedziałam, że musimy tego spróbować :)

Teren przygotowany. Gotujemy makaron. Trochę wyszedł nam za bardzo al dente, ale nic to, w końcu to eksperyment. Makarony spaghetti do połowy zanurzamy w gotującej się wodzie, druga połowa wiechcia pozostaje surowa i po wyjęciu wiążemy ją recepturką. Do dzieła!

dzika-jablon797k

dzika-jablon797l

Nie muszę pisać jaka to fantastyczna technika. Nosi znamiona pełnej swobody i ekspresji twórczej nie ograniczoną określonym zastosowaniem. I dobrze, bo można odkrywać samemu w procesie twórczym zaskakujące zastosowania pędzla spaghetti. Milo najpierw ostrożnie starała się wyczuć narzędzie, trochę sprawdzała jego potencjał, aż w końcu rzuciła się w wir!

Uderzanie, chlastanie, smarowanie, ciągnięcie, stukanie, kręcenie esów-floresów i ósemek. Po drodze doświadczanie efektów zarówno graficznych, jak i czysto malarskich.

dzika-jablon797m

dzika-jablon797o

dzika-jablon797p

dzika-jablon797r

Gęsto! Zabawy z fakturą :)

dzika-jablon797s

Narzędzie powoli się wykańcza. Miotełka gubi włosie…

dzika-jablon797t

dzika-jablon797u

dzika-jablon797w

Gdy Milo dochodzi do znanego wszystkim eksperymentatorom z kolorem etapu brązowej brei, która wieszczy rychły koniec zabawy, odkrywa jeszcze, że fajnie się rysuje suchym makaronem w mazi, która jest dobrym podłożem do wydrapywania obrazków zanim farba zaschnie na amen.

dzika-jablon797x

Koniecznie wypróbujcie. To bardzo radosne malarskie przeżycie :)

Reklama

Stemplowanie na balkonie

dzika-jablon784a

W któryś gorący dzień sierpnia Milo połączyła farbowanie, przelewanie i stemplowanie w serię kolorowych eksperymentów. Zaczęło się od moczenia nóg, a skończyło na pieluszce tetrowej. Hm.

dzika-jablon784e

Barwienie bibułą wody w miskach sprawiło jej dużo radości. Wyciśnięte farfocle i resztki bibuły zgromadziła na dnie konewki. Jeszcze nie wiedziała, że za chwilę się przydadzą.

dzika-jablon784g

dzika-jablon784k

dzika-jablon784f

Znany wszystkim fanom eksperymentów z kolorem etap pozyskania ciemnej brei… Wieszczy zbliżający się koniec zabawy.

dzika-jablon784h

Chińska bibuła na cały dzień zabarwiła ręce Milo amarantem :)

dzika-jablon784m

dzika-jablon784l

dzika-jablon784b

Pomysł się rozwinął. Robimy odciskanki z mokrych resztek bibuły. Akurat pieluszek tetrowych u nas dostatek, jedna trafiła więc na warsztat. Malarstwo inne niż zwykle.

dzika-jablon784c

Sporo fajnej zabawy bez scenariusza, leniwej jak upalny dzień i żar z nieba, niewymuszonej, bardzo improwizowanej… Wciąż uwielbiam to oczekiwanie dokąd dziecko da się prowadzić swojej wyobraźni :)

dzika-jablon784i

dzika-jablon784j

dzika-jablon784d

Pachniało miętą…

Po wyschnięciu „tkanina” zawisła na oknie, dając pod światło ciekawe efekty kolorystyczne. Na pytanie co zrobimy z tą zdobioną pieluchą, Milo odpowiedziała, że będzie to kwiatowa łąka dla jej zwierząt, na której zbudują nowe miasto.

Wyobraźnia nie zatrzymuje się w jednym miejscu!

dzika-jablon784r

Lodowe wyspy w kolorze

dzika-jablon-1maja

Zamrożonki, lodowe zawieszki i zabawy z lodem jak zwykle nie przestają intrygować. Temat wraca bez względu na porę roku :)

Zimną wiosną powstały efemeryczne wyspy lodowe i… znikły, stopniały, rozpłynęły się. Sytuacja wyjściowa jak na zdjęciu poniżej:

  • rozpuszczone w wodzie barwniki spożywcze
  • kroplomierz
  • bryły lodu z misek i talerzyków

Zabawy z kolorami, kształtami, temperaturą (czasem polewamy gorącą wodą, prowadzimy obserwacje), eksperymenty ze zmianą stanu skupienia. Milo lubi wymyślać nazwy własne i historie związane z obiektami sowich badań. Geografia jest u nas na topie, więc bryły stały się więc wyspami…

Lubimy proste w przygotowaniu zabawy. Tyle radości!!

dzika-jablon783a

dzika-jablon783c

dzika-jablon783e

dzika-jablon783b

dzika-jablon783f

Wyspa Lawy… Wyspa Różnorodności… Wyspa Ognia… Wyspy Leśne…

dzika-jablon783d

dzika-jablon783g

dzika-jablon783h

dzika-jablon783k

dzika-jablon783i