Pasja do podświetlanego stolika, czyli pudełka napchanego lampkami choinkowymi, nie gaśnie. Wręcz przeciwnie – żyje w dzień i w nocy :) Przygoda ze szkiełkami zaostrzyła nam apetyt na jeszcze więcej materiałów obiecujących swą przezroczystością wspaniałe przygody! Krążki, guziki o różnych kształtach, plastikowe kolorowe kubeczki, a nawet gumki recepturki zagościły na stole, uzyskując status jednego z największych domowych skarbów…
A nasze małe pudełko świeci nawet za dnia, zabawa trwa, show must go on, a wyobraźnia pragnie wciąż więcej i więcej – jak bardzo głodna gąsienica! Milo bardzo podoba się mieszanie kolorów; pojawiły się też litery i cyfry. Ciąg dalszy z pewnością nastąpi :)