Opowieść jesienna / Sztuka z pestek

dzikajablon603d

Dziś o sztuce z owoców i pestek w trzech wersjach. Sztuka komponowania obrazów. Sztuka liczenia. Sztuka sporządzania konfitury. Za wszystko zaś odpowiadają śliwki, a konkretnie 3 kilo węgierki. W naszej jesiennej kuchni śliwki nie schodzą ze stołu już od jakiegoś czasu, wrzesień i październik bowiem niosą dla mnie, oprócz wielu innych smaków, także smak śliwek. W jedno z takich popołudni każda z nas znalazła sobie coś do zabawy: mnie porwała typowo kulinarna, zmysłowa przygoda, a Milo, po udzieleniu mi pierwszej pomocy w odpestkowaniu owoców, zaczęła bawić się w pestkowe kompozycje. Palce, najpierw zajęte wydłubywaniem wnętrzności z owoców, z przyjemnością ćwiczyły się we wzorach i kształtach. Powstało parę uroczych pejzaży :)

Pestki powróciły jeszcze w matematycznej odsłonie, bo nastał czas liczenia wszystkiego wokół, przeliczania rzeczywistości, doszukiwania się kształtów liczb na terenie domu i podczas spacerów… Milo sama wymyśliła zabawę: A może zrobimy liczenie pestek? Na pociętych kartonikach napisała liczby od 1 do 10 i przygotowała plastikowe miseczki. Do każdej wpadł kolorowy kwadracik, a za chwilę z dźwiękiem dołączały pestki zgodnie z widniejącą na dnie liczbą. Pestkowa matematyka! Fajna zabawa, w której dziecko może utrwalać wiedzę w lekki, niezadaniowy i smakowity sposób.

W przerwie, na deser były oczywiście śliwki. A konfitura usnęła z imbirem w słoikach :)

dzikajablon603a

dzikajablon603b

dzikajablon603c

dzikajablon603e

dzikajablon603h

dzikajablon603f

dzikajablon603g

dzikajablon603j

dzikajablon603k

Reklama

6 myśli w temacie “Opowieść jesienna / Sztuka z pestek

  1. Iza 25 października, 2013 / 9:45 am

    Wczoraj Emil wydłubywał pestki ze śliwek i gotowali dżem na farmie [wyjazd z przedszkola]-znowu się „dogadali” z Milo :)
    Śliwka jest bardzo inspirująca:kolor, zapach, smak no i powidła :)
    A przy okazji liczenie-jak widać :)
    Pozdrawiamy!

    • dzikajablon 25 października, 2013 / 5:38 pm

      Niewiarygodne, no! to musi być jakiś inny kanał komunikacji… ;-)

      • Iza 25 października, 2013 / 5:58 pm

        Dokładnie :)

  2. Agnieszka 26 października, 2013 / 4:41 pm

    Co za kombinacja, jedna śliwka a tyle zastosowań! P.S. Zauroczyło mnie zdjęcie z garnuszkiem na pierwszym planie, gapię się w nie ilekroć wejdę na Waszego posta… Połączenie bieli i czerwieni, a do tego te serduszka! Och!!! :)

    • dzikajablon 26 października, 2013 / 7:45 pm

      Dzisiaj pestki śliwek w jeszcze jednej odsłonie :)
      Tak, naczynko często występuje u nas w kuchennych działaniach, też lubię ;-) pozdrowienia Agnieszko dla Was.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s