Kapitan Nauka zaprasza na Lotto

dzika-jablon886oo

Najmłodsi też lubią gry. Nawet jeśli jeszcze nie pojmują wszystkich zasad, to przynajmniej chcą uczestniczyć w rozgrywce. Obserwuję to lube zainteresowanie grami i błysk w oku, gdy tylko młodsza widzi starszą siostrę zajętą kolejnym memory albo grającą z dorosłym w planszówkę. Tak rodzi się pasja do kolorowych kart i okrągłych kartoników pokrytych rysunkami, naturalnie, razem z chęcią włączenia się do gry. Jeśli nie chcemy, by maluch bawił się jedynie w ich kolekcjonowanie, dajmy mu grę dopasowaną do jego możliwości. Taką, która wzbudzi ciekawość i będzie wspierać spostrzegawczość, koordynację i koncentrację. Taką, która sprawi, że mały gracz nie zechce wypuścić jej z rąk, a nawet zaciągnie swe karty ze sobą do łóżeczka. Znalazłam dobrą grę. Od niedawna towarzyszy nam Lotto w dwóch odsłonach z serii Kapitan Nauka z Wydawnictwa Edgard. Dwu i trzylatki będą zadowolone :)

dzika-jablon886p

Kolory

Gra Lotto. Kolory wprowadza dziecko w świat kolorów i pomaga mu je utrwalić poprzez dopasowanie obrazków na zasadzie podobieństwa. Zanim maluch położy odpowiedni kartonik na planszy z danym kolorem, ma szansę wiele się nauczyć. Ma do dyspozycji 6 plansz kolorystycznych i 36 żetonów, a rodzic może zajrzeć do instrukcji i zapoznać się z czterema wariantami gry. W rozgrywce może wziąć udział od 1 do 6 graczy, my jednak najbardziej lubimy granie w parze, z luźnym i zupełnie intuicyjnym podejściem do zasad.

Nie chodzi wyłącznie o to, by dopasować żeton, ale by najpierw znaleźć właściwy obrazek, co wcale nie jest takie oczywiste. Na pierwszy rzut oka obrazki z kartoników wydają się nie różnić od tych na planszy. Gdy jednak im się przypatrzymy, zorientujemy się, że poziom trudności został podkręcony. Nie są one identyczne jak w większości tego typu gier, lecz różnią się szczegółami. W niektórych przypadkach dziecko będzie musiało podejść do tematu z dużą uważnością. Fakt ten też pozwala mi sądzić, że nie każdy dwulatek odnajdzie się w tej złożoności. Dodatkowo sprawę komplikuje zanurzenie obrazków na planszach w takich samych tłach jak narysowane przedmioty, co sprawia, że początkowo trudno je wyłuskać z kolorystycznej magmy, bo zlewają się z tłem. Tak się dzieje szczególnie w przypadku fioletu. To już wizualne wyzwanie dla trzylatka. Zadaniem dla rodzica będzie zaś tak poprowadzić dziecko w grze, by miało radość z odkrywania.

Gra staje się przyjemniejsza także dzięki zabawnej i efektownej grafice. Warto docenić słuszny trend Wydawnictwa w zapraszaniu do współpracy utalentowanych, wybijających się ilustratorów. Design poznanych przeze mnie projektów z serii Kapitana Nauki za każdym razem oznacza dla mnie wysoki poziom graficzny, nie tylko wartości merytoryczne.

dzika-jablon886pp dzika-jablon886pr

dzika-jablon886sdzika-jablon886r dzika-jablon886rrr

Zwierzęta

Oprócz ćwiczenia kształtów i kolorów możemy poćwiczyć z dziećmi wybrane tematy. Gra Lotto. Zwierzęta zachęci dziecko do poznawania zwierząt w ich naturalnych środowiskach i domostwach przedstawionych na planszach. Ilustracje Macieja Łazowskiego z pewnością poruszą wyobraźnię, a trwałość materiałów pozwoli rozegrać niejedną partyjkę. Tak jak w Kolorach dysponujemy 6 planszami oraz zestawem 36 żetonów, a rozgrywka może przebiegać w czterech wariantach. Tym razem gracze ćwiczą grupowanie na planszach przeróżnych zwierząt zamieszkujących m.in. łąkę, sawannę, farmę czy dno morskie. Świetna okazja, by rozwijać pamięć wzrokową, małą motorykę i spostrzegawczość. A gdyby zwierzaki były trochę bardziej realistyczne, można by jeszcze dołożyć nazwy gatunkowe w wersji dla starszaków.

Jest inspirująco. Z niespełna dwulatką jesteśmy na początku drogi i kto wie, może staniemy się fankami lotto. Mam nadzieję, że dużo się jeszcze wydarzy nie tylko dla nas, ale dla wszystkich dzieci lubiących przygody z Kapitanem Nauką.

dzika-jablon886ss dzika-jablon886t dzika-jablon886tu dzika-jablon886u

Lotto. Kolory
ilustracje: Jakub Haremza
Lotto. Zwierzęta
ilustracje: Maciej Łazowski
seria Kapitan Nauka
Wydawnictwo Edgard
wiek: 2+
cena: 29,90 zł/1 zestaw

Dolina Gór Foliowych / Dziecko na warsztat 4

dzika-jablon887a

W styczniu do zabawy inspiruje nas folia. Z okazji dziecka na warsztat wyciągnęłyśmy więc zapasy folii remontowej schowanej na zajęcia plastyczne, dokopałyśmy się też do skrawków folii bąbelkowej, zanurkowałyśmy też w szufladzie szafki kuchennej po folię aluminiową. Aby nie być tak ortodoksyjnym w doborze materiału, do zbioru śliskości i przezroczystości włączyłyśmy też plastik, tiul, koc, futro, tekturę, a nawet figurki Lego i Schleich. Zabawy w mały świat właśnie takimi zasadami się rządzą – nie ograniczać się, dodawać, twórczo przetwarzać. Podążać tam, gdzie wędruje wyobraźnia…

Pudełko sensoryczne z folią

Dla każdego coś dobrego, czyli każda córka miała swoją zabawę dostosowaną do indywidualnych możliwości i etapu rozwoju. Na początek stworzyłyśmy z Milo pudło sensoryczne, ślisko-transparentne, wielozadaniowe. Wanienka pełna szeleszczących dźwięków i faktur do odkrywania bardzo zaangażowała malutką. W środku znalazły się: cienka folia, folia bąbelkowa, karty ze zwierzętami Antarktydy, tuba tekturowa obciągnięta folią spożywczą, kule o różnych rozmiarach w sreberku oraz trzy dinozaury do wydobycia z foliowej osłonki. Wszystkie elementy przyciągnęły uwagę młodszej córeczki, próbowała wszystkiego po trochu, ćwiczyła małą motorykę, poznawała różnorodne kształty, bawiła się. Milo uświetniła tę część foliowym tańcem. Mała, zafascynowana, siedziała w nią wpatrzona. Folia zdała egzamin. Okazało się, że pomimo pozornej zwykłości, folia jest bardzo inspirującym materiałem.

dzika-jablon887s

dzika-jablon887wuw

dzika-jablon887w

dzika-jablon887p

dzika-jablon887tu

dzika-jablon887xy

dzika-jablon887rss

dzika-jablon887rr

dzika-jablon887stt

Dolina Gór Foliowych

Przyszedł czas Milo. Sama wymyśliła swoją zabawę, a ja raczej służyłam pomocą od strony technicznej. Miejscem akcji stało się łóżko, a cienka folia posłużyła za budulec. Milo uformowała pasmo górskie wraz z doliną, w której popłynęła Kryształowa Rzeka. Na wędrowców czyhały tam liczne pułapki i spękane Lodowe Jezioro. Były też groty i skarby. Dodam tylko, że miejsce było złowrogie, a nad pejzażem dominowała czarna wieża wykonana z tektury z pomocą Taty. Pełne grozy iglice zawisły nad doliną wbite w niebo. A wszystko co wydawało się na pierwszy rzut oka ładne i przytulne, też okazywało się efektem czarów. Wędrowcy przeżyli tam swoją niebezpieczną przygodę, a ja tam byłam, z boku się przyglądałam i co ujrzałam, na zdjęciach zdokumentowałam!

dzika-jablon887b

Lodowe Jezioro

dzika-jablon887c dzika-jablon887d dzika-jablon887e dzika-jablon887f

Czary Mary Abrakadabra

dzika-jablon887g dzika-jablon887h dzika-jablon887i

Czarna Wieża, pełna niebezpieczeństw.

dzika-jablon887j dzika-jablon887k dzika-jablon887l

Przeprawa przez góry

dzika-jablon887m

Pasmo górskie

dzika-jablon887n

Taniec foliowy

dzika-jablon887oo dzika-jablon887op

Mściwa wiedźma Ragana ze swą armią… Wyczuwam inspiracje trylogią Tolkiena ;-)

dzika-jablon887r    dzika-jablon887zz

Zapraszam do odwiedzenia pozostałych uczestniczek projektu!

Szaleństwa w 52-piętrowym domku

dzika-jablon886uu

Andy oraz Terry to kumple i mieszkańcy tajemniczego domku na drzewie. Powracają w czwartej części wraz z porządną dawką spiętrzonego szaleństwa. Wieki temu, w odległej epoce, zaczynali przygodę w 13-piętrowym domku, wciąż jednak go rozbudowują i powiększają, co jakiś czas dodając kolejne trzynaście pięter. Seria Andy’ego Griffithsa, wymyślacza historyjek, oraz Terry’ego Dentona, rysownika-wizjonera uchodzi za jedną z najśmieszniejszych. W najfajniejszym domku na świecie żadne dziecko nie zazna nudy, a wyobraźnia czytelnika rozhula się na najwyższych obrotach. Zaglądamy więc do środka!

dzika-jablon886w

Kto lubi komiksy, znajdzie tu coś dla siebie. A mieszanka komiksu z tekstem okazuje się w tym wypadku bardzo udanym eksperymentem na skrzyżowaniu gatunków. Książka do czytania i oglądania podwójnie wciąga w historię pary specjalistów od szalonych pomysłów. Od czasu 39-piętrowego domku właściciele dodali kolejne poziomy i pomieszczenia, uzupełniając swe królestwo o salę do rozbijania arbuzów, piętro do żonglowania piłami łańcuchowymi, pizzerię, suszarkę-gigant do zdmuchiwania włosów z głowy, tor wyścigowy dla koni na biegunach, nawiedzony dom, całodobowy teatrzyk kukiełkowy czy Ślimaczą Akademię Wojowników Ninja… A to nie koniec udogodnień. Jak wygląda niezwykła codzienność chłopaków? Czasem się kłócą, zazwyczaj piszą, rysują, wymyślają historie, ale przede wszystkim dobrze się bawią.

Czytając tę książkę w oparach absurdalnego poczucia humoru, niejednokrotnie miałam wrażenie, że oglądam odcinki amerykańskiego programu rozrywkowego o ludziach wyprawiających szalone rzeczy, których nie poleca się powtarzać w domowych warunkach. Tak jak w poprzedniej części znów daje o sobie znać dynamiczne tempo, zmieniająca się z prędkością światła akcja, mnogość rysunków, lakoniczność dialogów i atmosfera snu wariata. Przygoda rozpoczyna się zniknięciem wydawcy Andy’ego i Terry’ego, co skutkuje natychmiastowym uruchomieniem supernowoczesnej agencji detektywistycznej.

Szukając śladów, które naprowadzą ich na obiecujący trop, dwaj bohaterowie, porwani przez tornado wydarzeń, przedzierają się przez meandry alternatywnego świata, w którym wymieszały się sny i fragmenty znanych bajek. W narracji dopatrzymy się nawet szkatułkowej kompozycji – częścią książki staje się… książka do przeczytania. Dedykowana hejterom warzyw. To jednak nie wszystko. Na koniec natykamy się na jeszcze jedną książkę – tę, którą właśnie czytamy, niczym obraz zwielokrotniony w lustrze. Jeśli tylko się uda chłopakom zatrzymać czas, 52-piętrowy domek na drzewie uratuje ich z opresji. Ekstremalnie ambitny plan zakłada uśpienie się na sto lat. Jak widać czyste szaleństwo wypełnia wszystkie strony tej książki. Polecam dla zaprawionych w boju. A dla wiernych fanów serii z Naszej Księgarni dobra wiadomość – szykuje się 65-piętrowy domek na drzewie, już niedługo :)

dzika-jablon886ww dzika-jablon886x dzika-jablon886y dzika-jablon886yy dzika-jablon886zz

52-piętrowy domek na drzewie
tekst: Andy Griffiths
ilustracje: Terry Denton
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
oprawa: broszurowa
wiek: 6-10 lat
cena okładkowa: 29,90 zł

Przygodowa Nelly Rapp i strachy

dzika-jablon886a

Mieliście już okazję szukać duchów razem z Nelly Rapp? To przygodowa agentka do strasznych zadań specjalnych, specjalistka od duchów, czarowników i wampirów. Jej przygody rozrosły się do całej serii w ofercie Wydawnictwa Mamania, a autor Martin Widmark wciąż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Do dziś pamiętam ekscytację, kiedy, jako banda dzieciaków z podwórka, wysłuchiwaliśmy duchowych opowieści z wypiekami na twarzach. Jeśli Wasze dzieci są fanami podobnych historyjek, zgaduję, że z Nelly Rapp nie będą się nudzić. Kolejne tomy sprawnie się połyka, a mieszanka grozy i strachu jest odpowiednio wyważona i doprawiona humorem tak, że skutki uboczne są zupełnie niegroźne. Dreszczyk emocji plus wybuchy śmiechu!

Każdy tom przedstawia inną przygodę Nelly, choć sceneria rodzinna się nie zmienia. W tle występują mama z tatą, na tyle jednak mobilni, że chętnie się przemieszczają i urozmaicają czytelnikowi miejsca akcji. I tak w Nelly Rapp i białe damy lądujemy w starym francuskim zamczysku, którego właściciel zamartwia się słabą aktywnością ducha z własnej rodziny od strony prapraprababki. Zamek nienawiedzony porządnie przez duchy nie generuje dochodów i jest zwyczajnie omijany przez turystów. Z opresji hrabiego ratuje Nelly i jej aparat do wykrywania duchów. Jest zagadka do rozwiązania, jest noc i pies Londyn, są i wystraszone nowoczesną technologią duchy. Sprytna agentka, absolwentka Upiornej Akademii, umiejętnie pogodzi przeszłość z teraźniejszością.

dzika-jablon886d

Nelly Rapp ma też nosa do czarowników. Bezbłędnie wyłapuje dwóch intruzów, którzy w Halloween kradną niczego niedomyślającym się mieszkańcom miasteczka ich cenny, pieczołowicie zaoszczędzony czas. Występuje on w postaci mieniącego się piasku, a plecak pełen skrzących ziarenek dźwiga na plecach jeden z zakamuflowanych czarowników. Odwaga dziewczynki wiedzie ją na szczyt wieży zegarowej, gdzie rozegra się główna akcja z dala od rodzicielskich oczu i tłumu gapiów zbierający ch się na miejskim placu z okazji pokazu fajerwerków. Tak jak w przypadku pozostałych tomów, Nelly Rapp i czarownicy z Wittenbergi odznacza się wartko meandrującą akcją, zabawnie sportretowanymi postaciami i garścią odjechanych, niestworzonych pomysłów.

Co jeszcze wyróżnia serię o Nelly Rapp? Niezwykle przyjazny i potoczysty język. Straszność jest tu lajtowa, groza dość umowna i nienachalna, a duchy sympatyczne. Świat rzeczywisty i fantastyczny przenikają się na potrzeby powieści w bardzo wyważonym stopniu. Dziecko w wieku wczesnoszkolnym podczas lektury Nelly nie będzie się więc bać, bo humor przeważa nad strachami i odbiera im moc. Całe szczęście :)

A Wy jak oswajacie temat strachów, potworów i duchów u Waszych dzieci?

dzika-jablon886b dzika-jablon886c dzika-jablon886e

Nelly Rapp i czarownicy z Wittenbergi / Nelly Rapp i białe damy
tekst:Martin Widmark
ilustracje: Christina Alvner
Wydawnictwo Mamania
oprawa: twarda
wiek: 7+
cena okładkowa: 24,90 zł

Sztuka kochania książek

dzika-jablon885g

Jak pokochać książki? Otaczać się nimi. Jak sprawić, żeby dzieci pokochały książki? Czytać wspólnie, najlepiej codziennie. A kiedy poznacie krótką opowiastkę O dzieciach, które kochają książki Petera Carnavasa, nie będziecie mieć wątpliwości, że książki zmieniają życie. To jeden z kilku projektów tego autora, który możemy podziwiać w polskiej wersji językowej dzięki Wydawnictwu Adamada. Inną historię – też o książkach – opisywałam w zeszłym roku na blogu Dzikiej Jabłoni. Ten uroczy poradnik zakochania się w książkach na zabój, na całe życie, krok po kroku czy od pierwszego wejrzenia, pomoże rodzicom zaczarować dzieci.

Historie Carnavasa, trochę bajkowe i nierzeczywiste, czerpią z jego własnego dzieciństwa spędzonego w Australii głównie na czytaniu i rysowaniu historyjek obrazkowych. Na stronie internetowej autora można przeczytać o tym jak niewiele właściwie się zmieniło w jego życiu – od najmłodszych lat, przez młodość i pracę w zawodzie nauczyciela w podstawówce, aż do teraz, kiedy to pisarz i ilustrator najchętniej odwiedza szkoły, aby czytać razem z dziećmi książki oraz uczyć je rysować. Stąd pewnie moje nieodparte wrażenie autentyczności w kontakcie z książkami Carnavasa, które w niezwykle lekki sposób utkane są z jego osobistych przeżyć i doświadczeń.

dzika-jablon885i

To bardzo ciekawa książka o pewnego rodzaju minimalizmie życiowym, świadomym wyborze, rezygnacji z niektórych dóbr doczesnych dość stereotypowo utożsamianych z luksusem. Ograniczenie to tylko na pozór pozbawia sportretowaną rodzinę uroków życia – w rzeczywistości są bogaci, mają głębokie relacje, wrażliwość i wyobraźnię. Co z tego, że nie mają telewizora, samochodu, a nawet domu. Mieszkają w przyczepie wypełnionej książkami. Wiodą życie pełne bliskości i znają smak przygody. Nadchodzi jednak taki dzień, że książki muszą zniknąć, aby oczyścić im trochę przestrzeń i zmienić perspektywę. Czy eksperyment się powiedzie? Jak się zmieni życie rodziny z przyczepy?

Lekkość jest wielką zaletą tej książki i można ją chłonąć za każdym razem, gdy się ją trzyma w dłoniach. Przemawia nie tylko obrazkowa swoboda, uwidoczniona w pociągnięciach pędzla, rozpoznawalna w lubianej przez autora technice akwarelowej, ale także wyjątkowa subtelność poczucia humoru, umowność opowieści, która, nieco zawieszona w czasie i przestrzeni, mogłaby wydarzyć się tu i tam, czyli wszędzie. Równie dobrze mogłaby też przyśnić się porannym snem, z którego zapamiętujemy strzępy jak tylko otworzymy oczy. Minimalizm Carnavasa da się lubić na wielu poziomach. Także fabuły. Zbudowana na przeciwieństwach posiadania i braku, oparta na doświadczeniu utraty i tęsknoty za dawnym stylem życia, przewrotnie operuje pojęciem posiadania. Wybrać dobra materialne czy dobre książki? Posiąść wiedzę, czerpać mądrość i budować bliskie relacje dzięki wspólnemu zainteresowaniu? Nie chodzi tu przecież wyłącznie o promocję czytelnictwa, ale o przygodę z książkami, która spaja członków rodziny, rozwija, otwiera, rodzi ciekawość, sprawia, że człowiek za każdym razem wyrusza w niezapomnianą podróż. Podróż zmieniającą życie. Uroku dodają żartobliwe odwołania do funkcjonalnych zalet książek – mogą służyć jako podpórka, stopień umożliwiający spoglądanie przez okno czy inne rozwiązania codziennych drobnych problemów. Dopiero jak ich zabraknie w naszym otoczeniu, życie staje się prawdziwym utrapieniem ;-)

Łapcie tę książkę, aby życie było jeszcze lepsze! Sztuka kochania książek nie jest wcale taka trudna.

dzika-jablon885j dzika-jablon885k dzika-jablon885ll dzika-jablon885m dzika-jablon885n

dzika-jablon885h

O dzieciach, które kochają książki
tekst i ilustracje: Peter Carnavas
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 4+
cena: 24,90 zł

Krzyżówki obrazkowe

dzika-jablon885a

Nie samym sportem czy rysunkiem żyje młody człowiek. Czasem potrzebuje rozruszać szare komórki i porządnie pokombinować. Raz sięga po sudoku, innym razem rozwiązuje quizy, a ostatnio krzyżówki obrazkowe. Wydawnictwo Adamada ma w ofercie mnóstwo łamigłówek, krzyżówek i labiryntów. Mamy przyjemność spróbować wyzwań z serii Plac Tajemnic i Plac Tajemnic 2. Na tapecie więc krzyżówki obrazkowe dla dzieci w wieku 6-9 lat.

Mam wielki sentyment do tego typu zeszytów. Będąc dzieckiem, męczyłam mamę o Wesołe minuty, pokaźne kolekcje obrazkowych zadań logicznych i nie tylko. Mogłam siedzieć nad nimi godzinami i dedukować, odkrywać, zgadywać, szukać szczegółów i różnic, kolorować, pisać, liczyć i rozwiązywać rebusy. Dziś moja siedmiolatka rozprawia się z tego typu zadaniami, a przy okazji ćwiczy spostrzegawczość, wzbogaca słownictwo i wyjątkowo długo się koncentruje :) Polecamy tę pożyteczną i łatwą w obsłudze serię wszystkim miłośnikom krzyżówek; w szczególności tym, którzy chcą poćwiczyć umiejętność pisania. Powodzenia!

dzika-jablon885b dzika-jablon885c dzika-jablon885d dzika-jablon885e dzika-jablon885f

Plac Tajemnic. Krzyżówki obrazkowe / Plac Tajemnic 2. Krzyżówki obrazkowe
tekst: Aleksandra Golecka-Mazur
Wydawnictwo Adamada
oprawa: miękka
liczba stron: 32
cena: 8,90 zł

Książka do odkrywania

dzika-jablon884r

Fani książek interaktywnych na pewno docenią kreatywną serię dla najmłodszych z Wydawnictwa Adamada. Mamy jedną książkę i już się w niej rozsmakowałyśmy. Nasz najmłodszy szkrab rodzinny zawzięcie ją testuje i codziennie odkrywa kto… ma nos jak wąż, jest tysiąc razy większy od ryb, jest za gruby, żeby fruwać lekko jak motyl, ma tyle macek ile pająk nóg? Nie zastanawia się oczywiście nad tymi nieoczywistymi pytaniami, lecz z ciekawością malucha odkrywającego świat przewraca kartki i otwiera te, które zawierają rysunkowe zagadki.

Książeczka opiera się na bardzo prostym pomyśle. Ogon, dziób czy macka zwierzaka, którego widzimy na stronie, na pierwszy rzut oka należy właśnie do niego. Gdy jednak otwieramy zagiętą stronę, naszym oczom ukazuje się zupełnie ktoś inny – rzeczywisty właściciel mylącej części ciała. Zmyłka, wizualny żart prowadzą nas więc do wizerunku ukrytego w środku zwierzaka, a z każdym takim odkryciem śmiechu jest co niemiara.

dzika-jablon884rs

Guido van Genechten po mistrzowsku rozgrywa pomysły na książki, w których minimalistyczna forma (i formuła) idą w parze z bardzo przyjemnym dla oka pomysłem graficznym. Zwierzęta są duże i wyraziste, umieszczone na jasnych tłach, budzą sympatię uśmiechem i tymi swoimi wielkimi oczami. Są trochę bajkowo-zabawkowe w tej mało rzeczywistej konwencji, ale nie tracą czytelności nawet pomimo uproszczenia bliskiego znakowi. Maluchom właśnie tyle wystarczy – nie zagubią się w szczegółach, a postać rozpoznają bez trudu. Zwierzęta w parach są dobrane w zaskakujący sposób, co gwarantuje dużo śmiechu. A muszę przyznać, że dobrej zabawy jest tyle, że niezbyt gruby papier powoli nie wytrzymuje natarcia ciekawskich rączek. Kolejne porcje zagadek znajdziemy w książkach Odkryj, co… oraz Odkryj, gdzie… Póki co, młodsza córka poleca tę z żyrafą ;-)

dzika-jablon884ss dzika-jablon884st dzika-jablon884tt dzika-jablon884u dzika-jablon884uu dzika-jablon884ww

Odkryj, kto…
tekst i ilustracje: Guido van Genechten
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 0+
cena okładkowa: 24,90 zł

Lubisz Leosia?

dzika-jablon882p

Czytanie książki Lubię Leosia z Wydawnictwa Zakamarki przypomina obserwowanie scenki na placu zabaw. Miejsce akcji to piaskownica, czas – kilkanaście minut, w czasie których rozgrywa się spotkanie pochłoniętych zabawą dzieciaków. Pija Lindenbaum w centrum historyjki umieszcza Leosia, który swoim odmiennym wyglądem przykuwa uwagę innych chłopców. Leosia pilnuje w piaskownicy babcia, a on pod jej okiem zapamiętale stawia babki z piasku. Kumpluje się z nim Marcel, narrator naszej opowieści. Ciągnie go do Leosia – nie tylko lubią razem się bawić, ale Marcelowi odpowiada dosłownie wszystko u kolegi. Fryzura, zabawki, patyk, a nawet babcia! Idyllę przerywa tylko nadejście innego chłopca, z którym Leoś się wygłupia. Marcel jest trochę zazdrosny, gdy traci uwagę kolegi.

Zwyczajne miejsce, codzienny punkt w harmonogramie każdego malucha, sytuacja jakich wiele. Łatwo nie zauważyć pierwszych skomplikowanych emocji doświadczanych przez dziecko, które buduje dopiero kontakt z rówieśnikami. Jedna chwila i w piaskownicy zmienia się konfiguracja – kolega patrzy już w inną stronę, innemu dziecku pożycza wiaderko. Dla nas dorosłych to drobiazg, którym nie warto się przejmować, a dla dzieciaków na początkowym etapie procesu socjalizacji całkiem poważna sprawa budząca niemałe emocje. Książeczka Piji Lindenbaum to taki zoom na detal, który może umknąć w natłoku codziennych spraw. Zachęta do bycia uważnym opiekunem świadomym uczuć dziecka. W dodatku przedstawiona w soczystych, cukierkowych barwach, naszkicowana prostym rysunkiem i opisana zwyczajnym językiem. Całkiem przyjemna i pożyteczna pozycja o mądrości zdobywanej w piaskownicy.

dzika-jablon882pr dzika-jablon882r dzika-jablon882rs dzika-jablon882s

Lubię Leosia
tekst i ilustracje: Pija Lindenbaum
Wydawnictwo Zakamarki
oprawa: twarda
wiek: 0+
cena okładkowa: 24,90 zł

Kolacja z duchami

dzika-jablon884h

Nie spotkałam zbyt wielu duchów jako bohaterów książek dla dzieci, za to w ofercie Wydawnictwa Adamada natykam się od razu na Heńka i Gustawa oraz całą bandę ich przyjaciół. Ich imiona brzmią sympatycznie, a nawet swojsko, choć obaj zostali zaproszeni do Polski prosto z Francji oraz Belgii. Spotkania z zagranicznymi gośćmi z książek, które chcę Wam dziś pokazać, to naprawdę zabawna przygoda. Dajcie się więc zaprosić na kolację z niestrasznymi duchami! Już najmłodsi czytelnicy mogą się pośmiać i powygłupiać.

dzika-jablon884i

Kolacja z duchami i Śniegowy duch

Dwie książeczki Jacquesa Duquennoy, francuskiego ilustratora, nie są zwykłymi opowiastkami o duchach. Są też zaproszeniem do zabawy z duchami i w duchy. Do porzucenia codziennych spraw i udania się na ucztę, stok, śniegową bitwę. Czy można się oprzeć igraszkom na śniegu i spotkaniu smakoszy przy stole?

Gdzieś w nieokreślonym miejscu, kiedyś, nie wiadomo kiedy, stoi zamek zamieszkany przez duchy. Heniek przygotowuje kolację, a towarzysze już się zbierają w jadalni, przy długim stole, pod wielkim kandelabrem. Gospodarz uwija się, przenika ściany, bawi gości i rozbudza apetyt sztuczkami. Częstuje ich koktajlami o tajemniczych właściwościach, czarodziejską zupą dyniową, niecodzienną porcją ryby, sałaty, sera. Nie zapomina o magicznym deserze i doskonałej kawie. Ale… co się dzieje z gośćmi? Wcinają, oblizują się, smakują, a przy okazji zmieniają się w zależności od pochłanianego jedzenia – raz są sałatowi, raz łososiowi, raz pełni dziur w serze, a za chwilę w kolorze dyni. Na dodatek znikają, gdy tylko deser rozpływa się w ustach. Są nie tylko eleganccy i dobrze wychowani – zmywają talerze i dbają o maniery. Tryskają poczuciem humoru – robią sobie żarty i straszą się nawzajem, jak na duchy przystało!

dzika-jablon884jdzika-jablon884k

dzika-jablon884l

dzika-jablon885l

***

Wyobrażacie sobie duchy ucieszone śniegiem? Nakładają czapki, przypinają narty i pędzą na stok. Jest bitwa na śnieżki, skocznia olimpijska, slalom gigant i lepienie… ducha. Bo tylko duchy mogą wpaść na taki pomysł. Przygoda w oszczędnych obrazkach, w bieli i czerni przetykanej dyskretnie kolorami, prowadzi nas na sam szczyt góry. Czy śniegowy duch poradzi sobie ze zjazdem, prędkością i przeszkodą? Pełno w tej zabawie śmiechu i lekkości. Jest też zaskakujące i piękne zakończenie afirmujące optymistyczne spojrzenie na świat. Na jasną stronę życia :)

Obie części przypominają mi dziecięce wyliczanki z rozpędzonymi słowami, które wypowiadało się z niecierpliwością i czekało, aż wreszcie rozpocznie się zabawa. Ktoś odpadał, na kogoś wypadało, najważniejszy był jednak czas spędzony razem i szaleństwa nieokiełznanej wyobraźni. Książki o duchach zapewniają dobrze spędzone chwile i łatwość, z jaką można przeskoczyć od zabawnych ilustracji do własnych zabaw inspirowanych przedstawionymi przygodami. Sprawdzone sposoby na dobrą zabawę są niezawodne – dobra kolacja z przyjaciółmi i figle na śniegu zawsze napełniają nas radością. No to uuuuuuu!

dzika-jablon884g

Gustaw niestraszny duch

Gustaw jest wyjątkowy i inny od reszty duchów. Nie przepada za tym, co kochają jego rówieśnicy, czyli straszeniem na zamku, a przynajmniej nie w taki sposób jakiego wymaga od niego nauczyciel w Szkole Duchów. Gustawa wyróżnia łagodność i empatia, która sprawia, że początkowo duszek staje się obiektem żartów. Nauka strasznego straszenia nie idzie mu zbyt efektywnie, zostaje więc oddelegowany do Opuszczonej Wieży. Ku swojemu zdziwieniu spotyka tam samotnego kota, z którym od razu się zaprzyjaźnia. Razem urządzają sobie przytulne gniazdko, a nawet przyjmują inne duchy na ciastkach i herbacie. Szkolni koledzy i koleżanki Gustawa w końcu akceptują jego odmienny sposób bycia, a jego indywidualizm wcale nie wyklucza go z grupy. Bohater pozostaje sobą i próbuje szczęścia na własnych warunkach.

Fabuła jakby wyjęta ze snu albo typowej strasznej opowieści o duchach, jakimi czasem raczą się dzieci dla czystej ekscytacji, zyskuje w wersji Guida van Genechtena łagodną i ciepłą oprawę opowieści o przyjaźni. Także z samym sobą. Bo w niestrasznym duchu Gustawie tkwi jakaś niespotykana siła, dzięki której przekuwa brak umiejętności dostosowania się do czyichś oczekiwań (bo przecież nie porażkę) w zdolność podążania za własnymi potrzebami i dobrego traktowania siebie. Smutny jest dorosły pan Głowa, nauczyciel, który nawet nie podejmuje próby porozumienia się z uczniem, zrozumienia jego sytuacji, problemu, osobowości. Jedną decyzją przekreśla szansę na dialog. Odsyła Gustawa, aż się nauczy. W samotności, izolowany od reszty uczniów, jakby za karę.

A jednak Gustaw ma moc – z miejsca strasznego tworzy coś pozytywnego i dobrego, buduje relacje, nie załamuje się, pozostaje otwarty na potrzeby innych. Myślę, że to jest największa, najcenniejsza lekcja, jaką odbiera w szkole. Dodam tylko, że autor znów zaskakuje mnie różnorodnością technik ilustratorskich. Niedawno pisałam o nim na blogu, pokazując książki tak różnie przez niego zilustrowane, a w Gustawie odsłania się jeszcze inny styl w jego pracy twórczej. Zapamiętacie historyjkę o wrażliwcu dzięki wyjątkowo sympatycznym postaciom duchów, ciemnej tonacji rozświetlonej lekką poświatą, detalami oraz swobodnymi plamami akwareli w delikatnie malowanych nokturnach. W tej niestrasznej książce kryje się dużo ciepłych uczuć. Po prostu poznajcie Gustawa!

dzika-jablon884m dzika-jablon884mn dzika-jablon884n dzika-jablon884o dzika-jablon884p

Gustaw niestraszny duch
tekst i ilustracje: Guido van Genechten
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 39,99 zł

Śniegowy duch
tekst i ilustracje: Jacques Duquennoy
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 0+
cena okładkowa: 24,90 zł

Kolacja z duchami
tekst i ilustracje: Jacques Duquennoy
Wydawnictwo Adamada
oprawa: twarda
wiek: 0+
cena okładkowa: 24,90 zł

Zamki, bajki, księżniczki, rycerze i smoki

dzika-jablon884ff

Mroźny styczeń jest świetny do snucia opowieści i słuchania baśni, szczególnie, gdy otulimy się miękkim kocem i otoczymy ciepłą obecnością bliskich. W słoneczny dzień nad miastem wisi smog, a ja mam dla Was książki o smokach, księżniczkach, rycerzach i zamkach pełnych przygód. Wyjątkowe, mądre i pięknie wydane.

dzika-jablon883a

Zaczynamy nasz tematyczny mini-przegląd od Zakamarkowego duetu Księżniczki i smoki oraz Rycerze i smoki. Od razu wyznam, że uwielbiam Evę Eriksson za jej ciepłe, wrażliwe rysunki. Portrety dzieci o buziach ciekawych świata, łobuzerskich, dziecięco niewinnych, czasem wpół otwartych ze zdziwienia lub przejęcia, pełnych emocji. Eva Eriksson jest mistrzynią ukazywania wachlarza emocji za pomocą prostej kreski ołówka czy piórka. W jej ilustracjach dzieci zawsze są dziećmi i są na pierwszym miejscu. Pokochałam te wesołe, smutne, nadąsane, zezłoszczone twarzyczki we wszystkich tomach przygód Duni. Tutaj do dziecięcych buzi doszły jeszcze smocze paszcze :)

dzika-jablon883b

Księżniczki i smoki

Księżniczki i smoki autorstwa Christiny Björk to kolekcja opowieści o małych dziewczynkach, które spotykają na swej drodze smoki. Petunia zostaje porwana, ale zamiast zostać zjedzona przez dzieci smoczycy na śniadanie, zaczyna się z nimi bawić, by w końcu podzielić się swoimi zabawkami. Werbenę atakuje wielka wiewiórka, która okazuje się być smokiem. Dziewczynka jest jednak tak umorusana, że nawet groźny intruz się zaczyna zastanawiać czy warto się bawić z tak brudnym stworzeniem. Dalia bawi się w smoka i pewnego dnia zamienia się z prawdziwą smoczycą na role. Czeremcha spotyka smoka, który boi się ciemności i lubi gorącą czekoladę z bitą śmietaną. Piwonię, Sasankę i Nasturcję także spotykają zaskakujące przygody. W tych kilku rozdziałach napisanych z humorem i ogromną dawką ciepła, odczarowanych zostaje kilka stereotypowych ujęć smoka i książniczki w baśniach. Dziewczynki są samodzielne i potrafią wyratować się z opresji. Rozbrajają szczerością i wyobraźnią jakiekolwiek złe intencje smoków. Niektóre stwory boją się ciemności, a inne mają ochotę wyłącznie na przyjaźń i dobrą zabawę. Siedem dobrych historii na siedem dni tygodnia!

dzika-jablon883c dzika-jablon883d dzika-jablon883e dzika-jablon883f dzika-jablon883g

Rycerze i smoki

Stworzona przez ten sam duet, książka Rycerze i smoki ma analogiczną formułę. W siedmiu historyjkach spotykamy młodych mieszkańców zamków, bohaterów dawnych legend, chłopców szukających przygód. Artur z pomocą Merlina i przyjaciół musi wywabić smoka z zamku. Hajmdalowi udaje się sprytnie zwieść smoka i dzięki trikowi z cukierkami toffi pokonać go w walce, uwalniając starożytne drzewo Yggdrasil od stwora. Mały Sigurd ćwiczy uderzenie na treningowym smoku, by w przyszłości pokonać Fafnira, najstraszniejszego ze wszystkich smoków. Tristan, Parsifal, Ture i Jerzy to bohaterowie kolejnych przygód. Na koniec wszyscy się spotykają na urodzinowym przyjęciu sokoła Pellerina, należącego do Artura. Warto przeczytać jak radzili sobie młodzi rycerze z wyzwaniami godnymi ich chłopięcej wyobraźni i docenić tę książkę za ciepłą atmosferę oraz żartobliwy ton. Ilustracje mocno zapadają w pamięć. Obie pozycje dodają odwagi do działania i umacniają dziecięce poczucie sprawczości. W bajkowej otoczce :)

dzika-jablon883h dzika-jablon883i dzika-jablon883j

Zamkowe bajeczki

Zamek tętni życiem w rymowanych historyjkach. Zaglądamy do kuchni, ogrodu i komnaty królewny, a tam smok, dziewczynka, kocur, mysz, gęś, osa, królik, baran, osioł… Gdzie nie spojrzysz, tam zabawna scenka, żart, figiel, foch. Każdy komunikuje się z każdym, czy to z gafą, z niespodzianką, grą słów czy z uśmiechem. W pościgu, gonitwie, wygłupie, zadumie. Na spacerze, na wycieczce, na sankach. Zamkowe bajeczki to lusterka dziecięcej wyobraźni, tajemnicze, kolorowe szkiełka, odpryski wspomnień i marzeń. Teksty Doroty Gellner błyszczą, czytają się potoczyście, rozkwitają w uśmiechach do łez. Ilustracje Ewy Poklewskiej-Koziełło przypominają opowieści mamy przed zaśnięciem – czułe, łagodne i wyraziste. Trochę prawdziwe, trochę na niby. Czarodziejskie, bo w nich właśnie dziecko rozumie mowę zwierząt, bawi się ze smokiem, ratuje przyjaciela z opresji, piknikuje nad strumykiem, pędzi przed siebie gnane niejasnym pragnieniem. To obrazy, które dobrze działają na wyobraźnię.

dzika-jablon883k

Przypatrzcie się królewnie. Bohaterka od razu przypadła mi do gustu. Nie jest grzeczną dziewczynką, landrynkową księżniczką, córeczką tatusia. Jest autentyczna, pełna życia, naturalna w zachowaniu i upodobaniach. Czasem burknie, czasem wrzaśnie, dąsa się i złości. W nosie ma to czy złość piękności szkodzi. Krótko trzyma smoka, choć z osą niełatwo się jej zaprzyjaźnić. Plecie wianki, jest empatyczna, pilnuje swoich granic i nie da sobie w kaszę dmuchać. Wie co w trawie piszczy i, nawet gdy jest przeziębiona, trzyma fason i nie traci poczucia humoru. Fajna, zadziorna dziewczynka z tej królewny, a jej zamek jest pełen opowieści. Bajki z Wydawnictwa Bajka czekają na Was :)

dzika-jablon883m dzika-jablon883mn dzika-jablon883n dzika-jablon883o dzika-jablon883oo

Królewna

Królewna z Wydawnictwa Bajka nie odwołuje się do żadnej konkretnej bajki i ma bardzo uniwersalną wymowę. Może zdarzyć się w każdym miejscu i czasie, na jakimkolwiek z podwórek któregokolwiek z miast. Autorka, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, zastanawia się czym są prawdziwe skarby, jak obdarować innych oraz być obdarowanym, nie kupując żadnej rzeczy… Pięknie się przeplatają wątki materialne i niematerialne, łączą się dwa światy w jedną baśń o zwykłym życiu, w którym ciężar pieniądza przytłacza, a wolność wyobraźni uskrzydla. Wszystko dzieje się jednak bez zbędnego moralizowania, a historia królewny odsłania się stopniowo w słowie i obrazie.

Gdy na podwórku zjawia się Królewna, dzieci biorą ją za omam bajkowy, zjawę, co zwiduje się po przeczytaniu zbyt wielu książek. Królewna jednak nie znika, tylko sterczy pół dnia pod trzepakiem, blada i niepewna. Po dłuższej chwili lody zostają przełamane, i okazuje się, że Królewna cierpi na samotność i brak uwagi ze strony rodziców. Niemal ich nie widuje w swoim pustym, chłodnym domu. Do tego ma opinię grymaśnicy i nikt jej nie rozumie. W wolnym czasie marzy o młodszym rodzeństwie.

dzika-jablon836gdzika-jablon836j

Prosta i ciepła opowieść o potrzebie przyjaźni, bycia z ludźmi, bycia dostrzeganą i rozumianą, opowiedziana w nieco bajkowy sposób, lecz zarazem doskonale dopasowana do współczesnych realiów. Czasów skomplikowanych relacji, a nierzadko ich całkowitego braku. Epoki, w której nie ma czasu na głębokie relacje z ludźmi, w której samotność zatacza coraz szersze kręgi, w której coraz częściej rozglądamy się za towarzystwem człowieka w wirtualnym świecie.

Z dala od półek ze sztywno poukładanymi najmodniejszymi zabawkami, królewna Amelka odkrywa i delektuje się zwykłymi zabawami podwórkowymi – grą w gumę, pomidora, kolory, berka, chowanego, sekrety i kapsle. Przeczytajcie tę książkę, jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego skarbiec dzieci z podwórka wydał się Amelce tak niezwykły i atrakcyjny w porównaniu do jej domowego skarbca pełnego złotych monet do pilnowania.

dzika-jablon836l

Niedawno zakochałam się w ilustracjach Marianny Oklejak. Poświęciłam jej wybranym książkom jeden odcinek w projekcie Przygody z książką. Tutaj możecie poczytać o ilustratorce i poznać ją bliżej w rozmowie. Tymczasem wracam do królewny. Jej życie oraz wybryki bandy z podwórka są pokazane w zupełnie inny sposób. Kasia, Marta, Szymon, Wojtek i Zuzia są wesołą grupą dzieciaków pełną spontanicznych pomysłów – narysowani żywiołową kreską, pełni dynamizmu, uchwyceni w wiecznym ruchu. Umorusani, rozczochrani, jedną nogą jeszcze na podwórku, a drugą w krainie fantazji. Są żywym rysunkiem wypełnionym w części kolorami w przeróżnych odcieniach. Dzieciaki na tych obrazkach są piękne, rozbrykane i dzikie jak ich koledzy i koleżanki z Bullerbyn :)

Świat Amelki jest przeciwieństwem tego podwórkowego. Nie ma tu miejsca na niuanse i intrygujące detale do odkrywania. Jest za to ciężka i wielka korona na dziecięcej głowie. Długi stół samotności. Przytłaczający pokój z zabawkami i z królewną, która sama wygląda jak jedna z tych sztucznych postaci odłożonych na półkę. To świat w ostrych, kontrastowych kolorach, niemal zawężony do gamy barw podstawowych. Lecz po dłuższej chwili wydaje się pusty i niewygodny. Męczący. Jakiś zastygły, urządzony, poukładany, jakby trochę skamieniały, niczym zamek i dwór Śpiącej Królewny. Nic dziwnego, że Królewna tylko czeka jak by się z niego uwolnić! Do dzieci, do zabawy, do życia :)

dzika-jablon836i

Księżniczki i smoki / Rycerze i smoki
teskt: Christina Björk
ilustracje: Eva Eriksson
Wydawnictwo Zakamarki
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 34,90 zł

Zamkowe bajeczki
tekst: Dorota Gellner
ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło
wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 3+
cena okładkowa: 29,90 zł

Królewna
tekst: Roksana Jędrzejewska-Wróbel
ilustracje: Marianna Oklejak
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 5+
cena okładkowa: 24,90 zł

Znasz te książki? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Szaty, stroje, ciuszki, czyli tajne kody mody

dzika-jablon882r

Karnawał, maski, bale przebierańców to doskonały czas, aby rozkodować najważniejsze trendy i style panujące w modzie na przestrzeni lat. Książka Szaty, stroje, ciuszki Jany Sedláčkovej wydanej przez Wydawnictwo Bajka pod koniec 2016 roku jest bardzo przyjemnie opracowanym poradnikiem w zakresie historii ubioru. Zawiera 24 rozdziały z rysunkową rewią mody charakterystyczną dla różnych epok. Na końcu książki znajdziemy tablice poglądowe pełne trendowych wątków od torebek i fryzur aż po kreacje znanych projektantów. Jest w co się ubrać! Na odkrycie czeka mnóstwo ciekawostek.

dzika-jablon882rs

Co się nosiło, gdy nas nie było? Podróż zaczynamy od prehistorii i cywilizacji starożytnych. Czytamy o futrach, skórach oraz pierwszych igłach z kości. Jest też o tkaninach i najstarszej biżuterii świata. Kleopatra i Nefretete – poznajemy ikony mody cywilizacji znad Nilu. Jak udrapować chiton, oraz czym się różni palla od togi i tuniki, czyli garść praktycznych porad sprzed tysięcy lat. W dawnych Chinach odkrywamy fascynującą historię jedwabiu i trendy w modzie chińskiej. Lecimy do Europy. Czy średniowieczny hennin i ciżmy były wygodne? Co nosił rycerz pod kolczugą? Kto wymyślił gorset? Kiedy były modne pulchne krągłości i sterczący brzuch? Jak pozbywano się wszy w XVII wieku? Czym była pompadurka? Nadchodzi epoka rewolucji przemysłowej i podróży koleją. W czasach pierwszych domów mody rodzi się haute couture i moda na talię osy.

Po kilku stronach wkraczamy w dwudziesty wiek, kiedy to każda dekada to czas dynamicznych zmian w świecie mody. Żaden wiek nie zgromadził tylu wybitnych osobistości, które wpłynęły na styl – od Coco Chanel i Jeanne Lanvin, przez Christiana Diora, Marylin Monroe, Twiggy, Jacqueline Kennedy, gwiazdy muzyki, hipisów, Pierre’a Cardin, Davida Bowie, Michaela Jacksona, aż po Vivienne Westwood i Karla Lagerfelda. Nie mamy wątpliwości, że dzieje mody to fascynująca podróż. Można ją odbyć chronologicznie albo zupełnie dowolnie, przeskakując do wybranej epoki.

dzika-jablon882s

Przewodnik po stylach i trendach jest bardzo bogato ilustrowany, wydany estetycznie i z wielką dbałością o detal. Okładka z jedwabistą folią i lakierem punktowym, zaprojektowana w konwencji magazynu modowego. Ilustratorzy dali prawdziwy popis umiejętności współpracy, gdyż cała koncepcja graficzna jest bardzo spójna, a przy tym różnorodna. Harmonijnie łączy odrębne style rysunkowe. Czyta się tę książkę i ogląda na wesoło, przerywając lekturę wybuchami śmiechu. Każdy rozdział, prócz krótkiego wprowadzenia do epoki i wskazania najbardziej typowych dla niej rozwiązań w kwestii ubioru, daje wyobrażenie o czasach, tłumaczy kontekst i w zabawny sposób wzbogaca tekst ciekawostkami, rymowankami, wstawkami komiksowymi. Wszystko to lekko i atrakcyjnie podane. Wiadomo, mody przemijają, ale taką książkę zawsze warto mieć!

dzika-jablon882ss dzika-jablon882tt dzika-jablon882tu dzika-jablon882uw dzika-jablon882wx

Szaty, stroje, ciuszki. Historia ubioru – modny świat na przestrzeni lat
autor: Jana Sedláčková
ilustracje: Tomski i Polanski, Jan Vajda, Štěpán Lenk
Wydawnictwo Bajka
oprawa: twarda
wiek: 8+
cena okładkowa: 34,90 zł

Znasz tę książkę? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)

Kapitalne łamigłówki i zagadki

dzika-jablon882p

Łamigłówki da się lubić, a dobre zagadki zawsze w cenie. W przerwie między nauką angielskiego i matematyki można się rozerwać, sięgając po kapitalne zestawy z ponad stu zadaniami każdy. Dla dzieciaków, które lubią pokombinować. Kapitalne zagadki i Kapitalne łamigłówki z Wydawnictwa Edgard przeznaczone są dla kilku grup wiekowych odbiorców od 4-5 lat do 7-8 lat. Każdy zestaw jest zbiorem fajnych i wciągających zadań, świetnie zilustrowanych, gdyż do współpracy wydawnictwo zaprosiło wyróżniających się i utalentowanych ilustratorów. Jakość szaty graficznej jest bez zarzutu, a książeczki wyróżniają się odrębnymi stylami indywidualnych twórców. Bardzo cenię fakt, że Wydawnictwo Edgard stawia na porządny i miły dla oka design, bo nie ma nic gorszego niż odpychająca grafika, która demotywuje i zniechęca do zdobywania wiedzy. Najlepsza treść staje się wówczas ciężkostrawna.

Zestawy są napakowane inspirującymi i rozwijającymi zadaniami. Pomysłów jest mnóstwo – od klasycznego śledzenia obrazków i wyszukiwania szczegółów, wychwytywania różnic, uzupełniania puzzli, odnajdowania obrazków bez pary, aż po bardziej wnikliwe zadania logiczne oparte na cechach czy sekwencjach. Odpowiedzi do zadań można znaleźć na stronie projektu Kapitan Nauka. Książeczki są poręczne i praktyczne; łatwo się z nich korzysta dzięki sprężynie łączącej kartki. Do zadań można powracać wielokrotnie. Po dłuższym czasie użytkowania i obserwacji w jak różnych sytuacjach córka korzysta z Kapitalnej serii widzę jakiej nabrała swobody w robieniu zadań.

dzika-jablon883l

dzika-jablon882mm

Gdybym miała wymienić korzyści płynące z zawartych w zestawach ćwiczeń, na pierwszym miejscu postawiłabym wspieranie spostrzegawczości i koncentracji. Wczesnoszkolniaki jeszcze nie skupiają się tak łatwo i wiele rzeczy je rozprasza, a praca z książeczkami fajnie buduje nastrój skupienia. Jest to skupienie radosne i pełne ekscytacji! Seria rozwija także zdolności logicznego myślenia, łączenia faktów, szukania rozwiązań. Znajdziemy tu liczne labirynty pełne stworzeń i mnóstwo sudoku zainspirowanych przyrodą oraz matematyką. Zasady niby te same, ale każde zadanie jest inaczej podane, tak że zabawa się nie nudzi. Polecam Kapitalną serię także dlatego, że pomaga nam żyć w sytuacjach wymagających dłuższego oczekiwania, gdy dziecko szybciej traci cierpliwość i nie wie czym się zająć. Z pewnością uratowałaby niejednej rodzinie kilkugodzinną podróż samochodem lub pociągiem. A to już wielki sukces, jeśli wiecie co mam na myśli :)

dzika-jablon882n dzika-jablon882no dzika-jablon882o

dzika-jablon882m

Kapitalne zagadki
ilustracje: Kamila Kozłowska
wiek: 6-7 lat
Kapitalne zagadki
ilustracje: Anna Kleszczewska
wiek: 7-8 lat
Kapitalne łamigłówki
ilustracje: Paulina Zbylut
wiek: 6-7 lat
Kapitalne łamigłówki
ilustracje: Maciej Łazowski
wiek: 7-8 lat
Wydawnictwo Edgard
cena: 19,99 zł / zestaw

Szaro-srebrne kuchenne pudło sensoryczne

dzika-jablon882f

Wanienka pełna blasku

Nasz szary w projekcie o kolorach Spoza tęczy przybrał w tym wydaniu odcień srebrno-metaliczny z licznymi odblaskami światła. Kolejny kolor i kolejne pudło sensoryczne. Postawiłam na prostotę i spójny temat. Stąd pudło-wanienka przypomina założeniem raczej treasure basket, czyli tematyczny koszyk skarbów. Wątek wiodący to metalowe akcesoria kuchenne. Są tu wszelkiej maści chochle, łopatki, foremki, części do miksera, dziadek do orzechów, czosnkarka, łyżka… Wszystkie chłodne i śliskie w dotyku, w większości ciężkie i solidne. Różnice w wielkości niewielkie, ale za to różnorodność form i kształtów jest fascynującym polem do odkrywania!

Sprzęt kuchenny skontrastowałam z bardzo przyjemnym i miękkim szarym futerkiem wyściełającym dno wanienki. Najwyraźniej kojarzyło się córeczce z przytulankami, bo, głaszcząc je, wydawała z siebie takie dźwięki jak przy tuleniu się do swoich miśków :) Tak przygotowana zabawa daje dziecku możliwość czynienia ciekawych odkryć na polu sensoryki. Malutka szybko sprawdziła metalowe gadżety i dość płynnie przeszłyśmy do drugiego etapu srebrnych zabaw.

dzika-jablon882b dzika-jablon882c

dzika-jablon882adzika-jablon882d dzika-jablon882e

Szczęśliwa ryba

Ryba wycięta z tektury i owinięta folią aluminiową zachęciła malutką do zabaw z kolorem. Ja cięłam paski folii samoprzylepnej i taśmy izolacyjnej na kawałeczki, a moja półtoraroczniaczka przyklejała je z dziką ochotą. Wkrótce ryba zyskała barwne „łuski” i złowrogie oko, by po chwili zawisnąć na ścianie jako część naszej rozrastającej się ekspozycji. Nie wyszły nam szarości, za to błysnęłyśmy srebrem. Jak się Wam podobają srebrne zabawy?

dzika-jablon882g dzika-jablon882h dzika-jablon882i

Wpis powstał w ramach projektu Spoza tęczy organizowanego przez Bubę z Bajdocji :) Przez 5 kolejnych miesięcy pojawiają się u nas zabawy sensoryczne związane z wybranym kolorem spoza tęczy: białym, czarnym, szarym, brązowym i różowym.

Więcej o projekcie przeczytacie tutaj. Zajrzyjcie do innych uczestniczek po inspiracje :)

spoza-teczy-logo

Kieszonkowcy. Gry karciane do nauki

dzika-jablon881op

Po ponad dwóch latach umiarkowanej niechęci do nauki angielskiego, moja siedmiolatka zapałała wielkim zainteresowaniem i sama uczy się słownictwa w ekspresowym tempie. Czegoś takiego jeszcze u niej nie widziałam. Gdy Wydawnictwo Edgard zaproponowało dwie gry karciane do nauki angielskiego do przetestowania, chętnie zaprosiłam je do naszego domu, żeby sprawdzić co takiego ugramy. Po kilku tygodniach zabaw powiem tak – warto było zagrać!

dzika-jablon881rr

Kieszonkowiec angielski

Kieszonkowiec angielski dla dzieci w wieku 9+ obejmuje dwa zestawy kart do edukacyjnych gier towarzyskich dla 2-8 graczy. Remember&Forget to talia z czasownikami zestawionymi w przeciwieństwa, co jest dobrym pomysłem na łatwiejsze zapamiętywanie par o przeciwnych znaczeniach. Taka sama zasada panuje w drugiej talii Bitter&Sweet, w której znajdziemy karty z przymiotnikami. Każda talia to potencjał czterech gier karcianych do wyboru: memory, klapek, karuzela i szachraj. Gry są fajne i nieskomplikowane, a instrukcja dołączona do pudełka w prosty sposób wyjaśnia zasady. Podoba mi się żartobliwe ostrzeżenie wydawcy na opakowaniu kart – Efekt uboczny grania: nauczysz się najważniejszych angielskich przymiotników/czasowników. I o to chodzi. Przyjemność i dobrą zabawę połączoną z nauką zamiast presji i zadaniowości.

dzika-jablon881tuu

dzika-jablon881ss dzika-jablon881st

Gra w Kieszonkowca to pożyteczne uzupełnienie materiałów edukacyjnych dla każdego dziecka, które uczy się angielskiego, właściwie bez względu na metodę. Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o potrzebie i sensowności uczenia się słówek w kontekście (sama niegdyś jako nauczycielka angielskiego opracowywałam własne metody zaspokajające cały wachlarz potrzeb moich uczniów – dzieci i dorosłych – przećwiczone wcześniej na sobie). Pamiętajmy więc, że karty dają możliwość nauczenia się i przećwiczenia danej grupy wyrazów, ale żeby się nimi posługiwać, komunikować pełnymi zdaniami, trzeba ich używać w kontekście, w konkretnych sytuacjach. Inaczej przyswojone tak lekko i przyjemnie słownictwo pozostanie bezużyteczne i nic nie wniesie w proces nauki języka. Zastanawiam się też czy brak zapisu fonetycznego albo dołączonej płyty z lektorem wymawiającym poprawnie słówka, nie jest jedynym minusem całego przedsięwzięcia. Nie każdy rodzic będzie potrafił skorygować dziecko, jeśli błędnie wymawia nowe słowo, i nie każdy będzie chciał poświęcić dodatkowy czas na szukanie brzmienia w internecie.

dzika-jablon881tu

dzika-jablon881zywdzika-jablon881uw

dzika-jablonw

Świetnie natomiast robi kartom odpowiednio dobrana grafika z postaciami ludzi i zwierząt oraz przedmiotami z codziennego otoczenia. Zakochałam się w tych lekkich i żartobliwych ilustracjach. Obie talie zilustrowane są przez Martę Ruszkowską, która postawiła na wyrazisty styl. Rysunkom towarzyszą elementy kolażu, co ożywia całość. Niezbyt intensywne, niekiedy wręcz pastelowe kolory, nie odciągają niepotrzebnie uwagi graczy.

Kieszonkowiec matematyczny

Kieszonkowiec matematyczny Trzecia połowa to talia 55 kart do nauki ułamków dla dzieci w wieku 10+ i w przypadku matematyki jest to również trafiony pomysł. Do dyspozycji mamy 5 gier. Od razu powiem, że momentami trzeba się nieźle natrudzić, bo gra nie jest tylko czystą, niewinną rozrywką, ale prawdziwym wyzwaniem. Uruchamia skupienie i zachęca do przeliczania oraz utrwalania materiału. Wiele sposobów zapisu tych samych wartości liczbowych w postaci różnych ułamków daje naprawdę niezły potencjał do wgryzienia się w temat. Moja siedmiolatka nie odnalazła się jeszcze na tym poziomie, ale ja przy okazji odbyłam podróż w czasie do odległych lat podstawówki. No to grajmy!

dzika-jablon881x dzika-jablon881y dzika-jablon881zy

Kieszonkowiec angielski. Remember&Forget / Kieszonkowiec angielski. Bitter&Sweet
Wydawnictwo Edgard
opieka merytoryczna: Dorota Kondrat
ilustracje: Marta Ruszkowska
55 kart
wiek 9+
cena: 15,99 zl / op.

Kieszonkowiec matematyczny. Trzecia połowa
Wydawnictwo Edgard
ilustracje: Danka Fukowska
55 kart
wiek 10+
cena: 15,99 zl

Niedokończony eliksir nieśmiertelności

dzika-jablon881mn

W pokoju starszej córki, na podokiennej półce z powieściami dla szkolniaków stoi jesienna nowość z Naszej Księgarni, nagrodzona w IV Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren książka Katarzyny Majgier o tytule przyprawiającym o przygodowy dreszczyk grozy Niedokończony eliksir nieśmiertelności. Już kilkukrotnie przeczytana. Napiszę Wam dlaczego została polubiona i za każdym razem jest odkładana z westchnieniem tęsknoty za odrobiną magii i fantazji…

dzika-jablon881n

Powieść obejmuje dwa stulecia i, choć to kawał czasu, tempo jest żwawe, a akcja dynamiczna i zwarta. Historia ma początek w odległym zdarzeniu, kiedy tajemniczy uciekinier spontanicznie przekazuje pewnemu chłopcu maleńką buteleczkę z niebezpieczną zawartością. Dziecko obiecuje zachować sekret dla siebie. Naczynie kryje miksturę, nad którą mężczyzna pracował wiele lat, oddając się studiom nad nieśmiertelnością. Po latach inny chłopiec, Artur pociąga łyk ze znalezionej butelki i… w niewytłumaczalny sposób przechodzi na drugą stronę życia. Staje się przezroczysty. Nie umarł, ale jego życie nie jest już zwyczajnym życiem. Odtąd uważany jest za ducha, z czego skwapliwie korzysta, gdy tylko ma ochotę kogoś nastraszyć. Z czasem dołącza do niego Serafina, dziewczyna lubująca się w mrocznej poezji, a po latach reszta jego rodziny. Okazuje się, że wszyscy spróbowali mikstury, choć każdy uczynił to w innych okolicznościach. Stają się słynną w okolicy, pełnoprawną rodziną duchów zamieszkującą „stary dom, w którym straszy”. Mija wiele lat, świat się zmienia, to, co staroświeckie i niemodne, zastępuje nowoczesność i szybki styl życia. Artur, Serafina, pani Leokadia oraz bliźniacy Edgar i Gerard wiodą spokojny, wręcz nudnawy żywot duchów dopóki domisko nie zostaje wystawione na sprzedaż, a zaraz potem wprowadzają się nowi właściciele. Zaczynają się przygody. Czy dwie skrajnie różne rodziny wytrzymają razem pod jednym dachem? Jak będą się przenikać ich życia i dwa światy?

Ta powieść wciąga od pierwszej strony. Język Katarzyny Majgier jest barwny, żywy i zabawny. Autorka ma dar kreślenia wyrazistych postaci i szkicowania akcji zaledwie w kilku słowach. To jak z dobrym rysunkiem – kilka zdecydowanych, ale trafionych kresek wystarczy, by wiadomo było o co chodzi. Powieściowa rzeczywistość jest umiejętnie doprawiona fantazją, mrokiem, grozą i tajemnicą, co sprawia, że książka jest skrojona na miarę wczesnoszkolniaka. Córka uznała wręcz, że to jedna z lepszych powieści jakie czytała.

dzika-jablon881o

Pomysły autorki na fabułę są oryginalne i pełne humoru, a niektóre aspekty współczesności potraktowane z ironią. Wrażenie robią zmiany percepcji, których jako czytelnicy możemy doświadczyć. Oglądanie świata z perspektywy przezroczystych bohaterów jest niecodziennym przeżyciem. Najbardziej poruszająca w Niedokończonym eliksirze nieśmiertelności jest jednak perspektywa dziecka, jego samotność i potrzeba budowania relacji z otoczeniem. Jestem pełna podziwu, że autorce udało się przemycić tyle prawdy o więziach w rodzinie oraz komunikacji międzyludzkiej w powieści dla dzieci, czyniąc to w sposób nienachalny i pozbawiony dydaktyzmu. Podoba mi się także zabawa z upływem czasu – lekkość i pęd zmian miesza się z tęsknotą za przeszłością. Być może świat tak bardzo się nie zmienia. Człowiek jednak ma potencjał rozwijania się. Jeśli chcesz coś w życiu zmienić i odczarować, wybór należy do Ciebie, a wszechświat z pewnością będzie Ci sprzyjał.

dzika-jablon881p

Niedokończony eliksir nieśmiertelności
tekst: Katarzyna Majgier
ilustracje: Anita Graboś
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
oprawa: broszurowa
wiek: 6-10 lat
cena okładkowa: 24,90 zł

Smoczek Loczek i detektyw Sowa

dzika-jablon881mm

Od takich książek chciałam zaczynać przygodę z komiksem dla najmłodszych. Starsza córka już dawno pożegnała radosną detektywistyczną twórczość Misia Zbysia i doktora Mruka, z ekscytacją oddając się lekturze Hildy, Huga, Drapaka, Ariola i klasycznych, ukochanych Fistaszków. Młodsza, odpowiednio zarażona książkami, jest już gotowa na komiksowe przygody. Obawiałam się jednak, że przyjdzie jej poczekać jeszcze ładnych parę lat. Na szczęście brakiem komiksów dla dzieciaków w przedziale wiekowym 1,5-2 lata- 4 lata zajęło się w 2016 roku Wydawnictwo TADAM. Seria Mój pierwszy komiks to inicjatywa trafiona, która – mam nadzieję – okaże się inspiracją dla innych wydawnictw.

dzika-jablon881b

Można je zaproponować maluchom, które żegnają książeczki kontrastowe, a niekoniecznie wyciągają łapki (za sprawą rodziców) po bajeczki: disneyopodobne, sztampowe, nazbyt stymulujące, krzykliwe w kolorze, nieuporządkowane wizualnie (to akurat delikatnie powiedziane, bo w rzeczywistości… wiecie, no, grafik płakał jak projektował…), niechlujnie zaprojektowane, czasem wypchane banalną treścią czy zredagowane i ocenzurowane tak, że nie sposób dokopać się baśniowego oryginału. Kartonówek mamy oczywiście obecnie na rynku polskim mnóstwo i jest w czym wybierać. Co chwila trafiam na świetne nowości.

Dlaczego jednak nie podsuwać już rocznemu, półtorarocznemu maluchowi pierwszych komiksów? Tym bardziej cieszy mnie fakt, że pojawiły się w zeszłym roku książeczki-komiksy pięknie i starannie zaprojektowane, w bajkowych kolorach działających na wyobraźnię, stworzone przez profesjonalnych rysowników i ilustratorów. Wydawnictwo TADAM ustawiło wysoko poprzeczkę swoją kolekcją czterech książeczek. Są to dwie części przygód Smoczka Loczka, opowieść o poszukiwaniu żołędzi Pani detektyw Sowa oraz Mały, Duży i chmura. Mamy przyjemność bawić się w domu trzema z nich. Jedna po drugiej to hity, co potwierdza skinieniem głowy moja młodsza córka :)

dzika-jablon881c

Przygody Smoczka Loczka są tak lekkie i zabawne, że ocierają się o absurd. Nie da się nie lubić głównego bohatera – jest pocieszny, dobry i wrażliwy. Może trochę naiwny – powiedzieliby dorośli. W końcu jednak Loczek jest smoczym dzieciakiem, więc nie ma co mu odbierać jego dziecięcej prostoty, szczerych emocji i spontanicznych reakcji. Przygoda z czkawką okazuje się męcząca, a schowanie się w szafie przed mamą nie pomaga. Życzliwe rady bliskich też nie. Autorzy Maciej Jasiński i Piotr Nowacki zgrabnie puentują tę nieskomplikowaną opowiastkę. Bardzo straszna czkawka to pochwała zabawy!

dzika-jablon881d

dzika-jablon881e

Na ratunek księżniczce to zabawna gra z bajkową konwencją. Tym razem smok wyrusza na ratunek damie (smoczej, oczywiście), aby odbić ją z rąk złego rycerza. Urzekająca swą prostotą historia ma w sobie wszystko to, co powinno znaleźć się w baśni – antagonistów, przyjaciół bohatera, przeszkody i happy end. Rycerz przypominający nieco fizjonomią sławetnego Gargamela ma jeden słaby punkt. Loczek z pomocą przyjaciół, którym pomógł w biedzie, berze się za przygotowanie kuszącego ciasta marchewkowego. To jest tajna broń, która uczyni z niego wybawcę. Zabawne spiętrzenie narracji, czyli podwójne zakończenie, którego tu nie zdradzę, sprawia, że ta książeczka od razu wskakuje na naszą półkę hitów. Drodzy autorzy, czekamy na kontynuację przygód Loczka!

dzika-jablon881gg

Miałam przyjemność pisać o rysunkach i komiksach Piotra Nowackiego, a córka – uczestniczyć w warsztatach komiksowych przez niego prowadzonych. Obie kibicujemy rysownikowi, który uraczył nas już Niebieską Kapturką, Yerpem, przygodami Tima i Mikiego, Moe oraz kultowego już Misia Zbysia. Do tych bohaterów dołączył właśnie Loczek, który od razu zdobył nasze trzy serca. Lubię styl Piotrka Nowackiego i oprawę graficzną jego komiksów. Wyrazistość kreski, minimalizm, który pomaga uniknąć wizualnego gadulstwa, charakter postaci i zestawienia kolorystyczne. O ile w Czkawce Loczek (oraz inne pierwszoplanowe postacie) umieszczony na jednolitych, pastelowych, nieco rozmydlonych tłach wydaje się być trochę naklejony, to w historii o księżniczce barwy nabierają intensywności. Bajka spełnia wszystkie moje oczekiwania kolorystyczno-rysunkowe. Żywe zestawienia, niejednokrotnie kontrastowe, z tłem wytrzymującym wyrazistych bohaterów to prawdziwe smaczki dla takich kolorystów jak ja :)

dzika-jablon881ghdzika-jablon881hdzika-jablon881i

Pani detektyw Sowa tak samo zaczarowała mnie kolorami. Wizualna perełka autorstwa Adama Święckiego to pięknie i pomysłowo rozrysowany komiks, w którym zdeterminowana Sowa rozpytuje wśród mieszkańców lasów i łąk o zagubione żołędzie. Dopiero jak się rozpada deszcz, pani detektyw zrządzeniem losu trafia na właściwy trop. Znów mamy ciepłe zakończenie, wysmakowaną grafikę, radosne kolory i bardzo fajną fabułę dopasowaną do możliwości malucha.

dzika-jablon881adzika-jablon881jdzika-jablon881jkdzika-jablon881l

dzika-jablon881kdzika-jablon881lm

W tym komiksie rysunki są trochę ozdobne, fantazyjne, miejscami przypominające motywy ludowe, tchną życiem. Wierszowane kwestie wygłaszane przez napotkane zwierzaki zapraszają do wspólnych zabaw z dźwiękami i słowami. Gratuluję autorowi wyobraźni, wczucia się w percepcję dziecka i harmonijnego połączenia obrazu z tekstem. Córka ma fazę na sowy, więc jest fanką tego komiksu, przegląda go na okrągło, wysłuchuje mojej wesołej paplaniny, a po chwili przechadza się dumnie po domu z detektyw Sową pod pachą.

Do jednej rzeczy muszę się przyczepić. Drogi Wydawco, kartonówki są solidne i wspaniałe, ale proszę je drukować z zaokrąglonymi rogami. To już będzie pełnia szczęścia :)

dzika-jablon881g

Smoczek Loczek. Na ratunek księżniczce
Smoczek Loczek. Bardzo straszna czkawka

tekst: Maciej Jasiński
ilustracje: Piotr Nowacki
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Pani detektyw Sowa
tekst i
ilustracje: Adam Święcki
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Mały, Duży i chmura
tekst i ilustracje: Agata Matraś
Wydawnictwo TADAM
oprawa: książka kartonowa
wiek: 12m+
cena okładkowa: 19,90 zł

Znasz te książki? Zaciekawiła Cię recenzja?
Napisz w komentarzu. Ślad Twojej obecności to szansa na inspirującą wymianę!
Wpadnij z wizytą do Dzikiej Jabłoni na facebooku :)